poniedziałek, 5 grudnia 2011

Mikołajki tuż tuż



Już mikołaj grzeje sanie, 
czego pragniesz niech się stanie!
Każde z marzeń skrytych w głębi
Święty Dziadek może spełnić!
Niechaj poprostują się Wasze kręte ścieżki... 
serduszka niech otworzą się na innych....
Wszak człowiek jest tylko człowiekiem.... I ja także....
Bądźcie jak ten Mikołaj  
Dawajcie radość innym !






wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony weheartit.com


Mikołaj przychodzi nie tylko do grzecznych dziewczynek :-)

6 komentarzy:

  1. Jaka cudowna świąteczna atmosfera;*

    OdpowiedzUsuń
  2. no ja mam nadzieję, że nie tylko do grzecznych;D

    OdpowiedzUsuń
  3. zrobiło się bardzo świątecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio świąteczny nastrój gości na blogach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. moniak87 - ja odradzam tą dietę ponieważ każdy rozsądny człwoiek i mający odrobinę wiedzy na temat żywienia wie o tym, że spożywanie samego białka jest niebezpieczne dla zdrowia. Szczerze - boje sie o swoje nerki, nei wiem jakie beda za kilka lat bo mysle ze polroczna dieta bialkowa napewno odbije mi sie na zdrowiu. KAzdy lekarz Ci ją odradzi. Moja kolezanka miala problemy z nerkami po tej diecie - dostala ochrzan jak z Krakowa do Warszawy od lekarki po tym jak jej powiedziala, ze byla na Dukanie (a byla krocej niz ja i to o polowe krocej). Tez bylam taka zwolenniczką tej diety......ale jak poczytalam co moze sie stac po niej to przemyślałam sobie to i stwierdziłam, że to było najgłupsze co zrobiłam....A to co Ty nazywasz "grzeszkami" ja nazywam zaburzeniami odżywiania. Bo grzeszki a problem z apetytem na podłożu medycznym to zupełnie co innego - zagłęb się lepiej w temat odżywiania, otyłości. Tej diety nie powinien nikt stosować. Ona jest na czarnej liście diet i jest znienawidzona przez lekarzy......a popularna bo szybko sie chudnie

    dziękuję za odwiedziny i komentarz :*

    OdpowiedzUsuń
  6. ps. ja po prostu musiałam dużo przejść, żeby pojąć że dietą jest zmiana stylu odżywiania na stałe, dlatego planuję po Nowym Roku wybrać się do dietetyka i w końcu zrobić to prawidłowo. JA byłam na dukanie bardzo konsekwentna, przez pół roku nie napiłam sięnawet lampki wina, nie oblizałam nawet łyżki czegoś co zjeść nie mogłam i na stabilizacji przez pierwszy miesiąc, albo dwa(juz nie pamietam) dobrze sie trzymalam....ale potem zaczely sie schody, nie mowiac o tym ze nie dawalam rady prowadzic bialkowych czwartkow bo bylo mi niedorbze od białka i konczylo sie na tym ze ja w czwartki prawie nic nie jadlam, bo wolalam nie jesc niz jesc białko. Jestem po diecie poltora roku i do dzisiaj nei zjem serka wiejskiego....Moj organizm odmowil mi posluszenstwa ale nie dziwie sie bo ladna katorge mu zadalam - schudlam 23 kilogramy... przperaszam, że tak Ci tutaj spamuje za bardzo się rozpisałam ;)

    OdpowiedzUsuń

KOMENTUJ. NIE OBRAŻAJ!
Nie toleruję agresji, chamstwa i wulgaryzmów!
Komentarze o takim charakterze będą usuwane.

Website Translator