Dziś napiszę Wam o produkcie, który najpierw polubiłam a później przestałam. Co miało na to wpływ i dlaczego nie będzie z tego miłości? Zapraszam do recenzji multifunkcyjnego BB kremu od Lirene.
Co obiecuje nam Producent oraz skład:
Kremik zapakowany jest w solidny kartonik. Opakowanie właściwe to miękka, zakręcana tubka. Całość wygodna, chociaż z przyzwyczajenia wolałabym air-less ;)
Bebik w konsystencji jest kremowy, nie rzadki i nie gęsty. Ma bardzo ładny, świeży zapach.
Tonacja lekko żółta, dla bledziochów może okazać się zbyt ciemny.
Teraz sprawdźmy obietnice Producenta!
Krem bardzo szybko wchłania się i zastyga na twarzy, jednak nie jest tępy podczas aplikacji. Od razu daje efekt matowienia i ten stan utrzymuje się dosyć długo. Z matowienia jestem bardzo zadowolona! Rzeczywiście skóra jest ładnie nawilżona, nie widzę na twarzy odstających skórek. Nie rozświetla cery i nie dodaje jej blasku, ale wg mnie to bardziej zaleta niż wada ;)
I ostatni punkt - krycie. Kryje słabiutko a nawet jeszcze gorzej! A Producent obiecuje, że zrobi to perfekcyjnie...
Na początku używania byłam z niego zadowolona, ponieważ moja cera była w niezłej kondycji - nie miałam żadnych niespodzianek na twarzy, wymagających zatuszowania. Niestety w ostatnim czasie jej stan się pogorszył. I co się okazało, nawet cztery warstwy aplikowane tylko w miejsca tego wymagające, nie zakrywają tego co miały zakryć :( Przez ostatnie dni męczę się z tym bebikiem, jednak chyba już przestanę...
Jeśli chodzi o trwałość - pozostawia wiele do życzenia. Po kilku marnych godzinach prawie nie widać go na twarzy :(
Ocena: 3+/6
Niestety ten bebik u mnie się nie sprawdził. Być może na innej cerze będzie zachowywał się inaczej, ale ja mu już podziękuję.
Miałyście z nim do czynienia?
P.S. Jeśli ciekawi Cię ten bebik, chciałabyś go wypróbować i nie przeszkadza Ci, że jest używany - napisz komentarz, podając swój mail! Nie zmarnuje się a może u Ciebie się sprawdzi ;) W najbliższych dniach napiszę, kto go dostanie ;)
Pozdrawiam :*
Mimo wszystko chętnie bym go sprawdziła na swojej skórze, no.i.gicio@gmail.com :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie - krycie ma słabe i u mnie się z tego powodu nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze krycie slabiutkie :P
OdpowiedzUsuńDla mnie niestety dużo za ciemny, próbowałam :(
OdpowiedzUsuńmm szkoda, ze nie do końca jest na niedoskonałości eh
OdpowiedzUsuńale sprawdzić mogę :D
lady1307@interia.pl
szkoda, że się nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńMiałam się skusić na ten z Under 20, czytałam, że jest lepszy.
OdpowiedzUsuńOstatecznie stwierdziłam, że BB to chyba jednak nie dla mnie
Nie miałam, nie mam i mieć BB nie będę. Do wyboru z reguły dwa kolory, nie kryje, zamiast nawilżać 'naświeca' buzię. Fe:(
OdpowiedzUsuńja też bym z chęcią spróbowała bo krycia nie lubię
OdpowiedzUsuńmonument.of.beauty@gmail.com
Skoro słabo kryje to nie dla mnie
OdpowiedzUsuńMój jeszcze stoi i czeka na swoją kolej. W sumie chciałam go wziąć na wyjazd, a jako że dobrze matowi to może i się skuszę :)
OdpowiedzUsuńjak słabo kryje, to zdecydowanie nie moja bajka
OdpowiedzUsuńGeneralnie nie pokładam wielkich nadziei w BB jeśli nie są azjatyckie. Mam w swoim kufrze BB Lirene 20+ i działa dość fajnie, niestety ma on działanie rozświetlające co nie zawsze się sprawdza zwłaszcza, gdy jest tak ciepło. Z chęcią wypróbowałabym ten kremik skoro tak fajnie matuje :) ali.kozubska@wp.pl
OdpowiedzUsuńnie miałam, teraz testuje z lirene fluid matujący i juz wiem ,że nie matuje i nie kryje ma dziwnie satynowe wykończenie ,
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze.. ale wole kremy, które mocniej kryją.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że u Ciebie nie wypaliło, ale kolorek mój :3 Chętnie przegarnę - prettybroooklyn@gmail.com
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze doczynienia z kremami typu bb, chętnie wypróbuję ;) madzik419@gmail.com
UsuńNie miałam i zupełnie mnie nie kusi :)
OdpowiedzUsuńnie przekonują mnie kremy bb na które jest teraz szał. Myślę ze to tylko chwyt marketingowy jak na dobrym azjatyckim kremie bb zarobić kasę , dając do sprzedaży jakikolwiek krem koloryzujący
OdpowiedzUsuńa to może i ja sie skuszę :)
OdpowiedzUsuńgoralka18@o2.pl
Jednym słowem gdy potrzebujemy szybkiego make-upu po siłowni to OK, ale jeśli chodzi o wieczór, randkę etc nici :/ Niestety Bb kremy mają to do siebie że ciężko znaleźć jeden naprawdę dobry BB. :/
OdpowiedzUsuńFajnie, że matowi i nie podkreśla suchych skórek, ja nie potrzebuje dużego krycia, więc może u mnie by się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńNa kremy, które mają za zadanie nadawać koloru bądź go wyrównywać reaguję jak poparzona, nigdy nie umiałam się obchodzić z takimi kosmetykami i za dobrze się w nich nie czuję :c
OdpowiedzUsuńAnomalia
Nie miałam tego kremu BB, ale być może byłby dla mnie dobry :-) fotekj@gmail.com
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie testowałam, czeka w kolejce. Jeśli krycie jest słabe to raczej dla mnie nie będzie odpowiedni bo ja ozekouję chociaż słabego, ale krycia...
OdpowiedzUsuńNie miałam, bo kolor mi nie pasuje i w ogóle jakoś nie mam serca do kosmetyków Eris ... ;/
OdpowiedzUsuńJakos wczesniej mnie nie kusil a po twojej recenzji wiem ze mam omijac ;)
OdpowiedzUsuńja właśnie nie potrzebuję mocnego krycia, a bardziej matowienia :) chętnie się zgłoszę, może się uda :)
OdpowiedzUsuńpaulinarosa32@go2.pl
Kochana, u mnie bardzo dobrze się sprawdza Garnier BB dla cery tłustej/mieszanej w takim chudym opakowaniu. Nieźle kryje i matuje :)
OdpowiedzUsuńTego nie miałam ale po Twojej recenzji na pewno mieć nie będę.
Pozdrawiam ciepło :)
jeszcze z nim nie zaczełam, ale za to drugi bb z young 20+ jest niezły
OdpowiedzUsuńU mnie niestety kremy BB sie raczej nie sprawdzają...
OdpowiedzUsuńszkoda,że słabo kryje ;/
OdpowiedzUsuńnie jestem przekonana do kremow BB
OdpowiedzUsuńu mnie od początku się nie sprawdził. W ogóle nie kryje, a trwałość praktycznie żadna;/
OdpowiedzUsuńOstatnio mam wrażenie że jeśli coś jest 10 in 1 to tam na prawdę brakuje mu zawsze czegoś sporo, a przeważnie wszystkie bb są mega transparentne.
OdpowiedzUsuńSzkoda, szkoda...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził ;/
OdpowiedzUsuńJa podkładów nie używam dlatego wolałabym zacząć od bb. Do ukrycia nic wielkieo nie mam, więc to też nie byłby problem. Mam nadzieję, że uda mi sie go "wygrać". Pozdrawiam ;)
an.dzioba@gmail.com
wiola2016@wp.pl
OdpowiedzUsuńA nuż przypadł by mi do gustu ;)
Szkoda, że sie u Ciebie nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńNiestety nie dla mnie,bo ma za słabe krycie,już lepiej kryje mój BB z Clinique.
OdpowiedzUsuń