Lakiery to:
Eveline Colour Show nr 654, 10ml, cena ok. 9zł
Eveline Viva Carnavale nr 183, 12ml, cena 3zł.
Czerwony lakier ma konsystencję raczej rzadką, ale dobrze się nim maluje. Schnie szybko. Typowy dwuwarstwowiec. Nawet trwały. Przepraszam od razu za pomalowane skórki - efekt pośpiechu...
Lakier ze złotymi drobinkami- hmmm... na opakowaniu pisze, żeby malować dwukrotnie, ale jedna warstwa jest wystarczająca. Bardzo ciężko go zmyć z paznokci, wręcz trzeba się trochę 'namordować'... ale dla efektu warto:-) W sztucznym świetle aparat nie wychwycił błysku drobinek, dopiero widać je w świetle naturalnym. Myślę, że będzie świetnie wyglądał na innych kolorach.
w sztucznym świetle |
światło naturalne |
o prześlicznie
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś ten lakier z Eveline bardzo lubiłam takie "błyskotki". :D
OdpowiedzUsuńinne lakiery brokatowe mają te drobinki takie, że nie można ich wyjąc z opakowania a ten wychodzą na pędzelku dla mnie to ogromny plus ;))
Pozdrawiam i zapraszam do siebie :D
Ślicznie !:)
OdpowiedzUsuńTo jest fajny sposób na lekko "podniszczony" już lakier, kiedy z różnych to powodów nie zmywamy kolorowego lakieru. Maziamy go jakimś brokatem i hop mamy fajne pazurki:)
OdpowiedzUsuńMała teraz będzie miała 3 latka : )
OdpowiedzUsuńnigdy nie bylam zwolenniczka brokatu, wiec odpada, ale czerwony matowy jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńŚwiątecznie ;)
OdpowiedzUsuńno i proszę, tanio a jaki super efekt!
OdpowiedzUsuńŚlicznie :D
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie połączenia :D I to jest dobry sposób na podreperowanie lakieru, kiedy ten wygląda już niezbyt ładnie :)
OdpowiedzUsuńRównież dodaję do obserwowanych blogów :)