poniedziałek, 20 lutego 2012

TAG czego nie kupię


Witam:-). 
Zostałam otagowana przez www.stylelikeyou.blogspot.com, której bardzo dziękuję :-*


Zasady:
-napisz, kto cię otagował i zamieść zasady;
-zamieść baner TAG'u i opisz 5 rzeczy z działu kosmetyki ( akcesoria, pielęgnacja, przechowywanie, kosmetyki kolorowe, higiena ), które Twoim zdaniem są całkowicie zbędne, bo:

mają tańsze odpowiedniki,
są przereklamowane,
amatorkom są niepotrzebne,
bo to sposób na niepotrzebne wydatki.

Krótko wyjaśnij swój wybór i zaproś do zabawy 5 lub więcej innych blogerek.


Oto moja lista produktów, których raczej nie kupię:

1. Beauty Blender – oryginału nie kupię, ponieważ posiadam Beaty Blending i jestem z niego w 100% zadowolona, a w dodatku kosztował mnie 20zł!

2.Kosmetyków z The Body Shop – nie kupię, ponieważ cena ich jest odpychająca, a za mniejszą cenę kupię równie dobre.

3. Mleczek do demakijażu oczu – nie kupię mleczka żadnej firmy, mam swojego zielonego Garniera (płyn) i nie zamienię go. Mleczka mnie podrażniają i po nich po prostu ślepnę:-)

4. Płynów dwufazowych – nie cierpię.

5. Różnych bardzo drogich kosmetyków kolorowych – tańsze są równie dobre, a tu płacimy przede wszystkim za markę.


Do zabawy zapraszam:
Blogerki, które jeszcze nie zostały otagowane oraz mają chęć podzielenia się swoimi opiniami.


Zapraszam na moje rozdanie, 

Pozdrawiam:-)

15 komentarzy:

  1. też często ślepnę od mleczka do demakijażu.. więc staram się zmywać oczy żelem pod prysznic tak, aby były czyściutkie.

    OdpowiedzUsuń
  2. BB, mleczka znalazły się też na mojej liście. W sumie płynów dwufazowych też jakoś nie używam i wątpię w to, że jakiś kiedyś kupię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja w ogóle nie lubię niczego do demakijażu- oczy zmywam... kremem Nivea xD

    OdpowiedzUsuń
  4. ja tez niecierpie mleczek nawe tgarniera po nim tez slepne ;)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny ten tag :) ja bez mojego mleczka jednak obejść się nie mogę, ale rozumiem Cię bo do tej pory też po każdym "ślepłam"

    OdpowiedzUsuń
  6. Co do kosmetyków z The Body Shop,to nigdy ich nie miałam,ale skusiłabym się na coś z czekoladowej linii ;) Ale faktycznie ceny przerażające . Można znaleźć tańsze czkoladowe odpowiedniki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. z bólem serca wydałabym pieniądze na kosmetyki z TBS
    chociaż widziałam u jednej z blogerek info,że mają paletki za 29 zł
    zł !
    sprawdzając są po 60 kilka zł
    więc nie wiem jak ona je kupiła
    a naprawdę śliczna poczwórna limitka

    p.s. już poprawiłam, przepraszam za przeoczenie, w blogrollu jesteś

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. również nie lubie przepłacać na kosmetykach,czasem tanie nie znaczy gorsze.
    Pozdrawiam;*
    Zapraszam również do mnie;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiesz, to może być wina blogrolla, bo mam z nim problemy, pisałam o tym na blogu :) zaraz to sprawdzę z ciekawości :) nie jestem jakimś oszustem :D i aż tak bardzo mi nie zależy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam Cię w blogrollu, już od dawna, bo jak widzisz mam na blogu dwa, gdyż w jednym "dolnym" zmieści mi się co najwyżej 167 blogów, dlatego dodałam drugi "górny", w którym też mam blogi :) sprawdź dokładnie, bo nie lubię jak zarzuca mi się oszustwo :)

      Usuń
    2. rzeczywiście! przepraszam! ja spojrzałam na ten dolny:-) nie chodziło mi o to, że jesteś oszustką... po prostu jak weszłam w dolnego blogrolla nie zauważyłam swojej notki, a nie spojjrzałam, że masz jeszcze jeden blogroll. pozdrawiam

      Usuń

KOMENTUJ. NIE OBRAŻAJ!
Nie toleruję agresji, chamstwa i wulgaryzmów!
Komentarze o takim charakterze będą usuwane.

Website Translator