Witam.
Mój pierwszy kontakt z kosmetykami Pat&Rub do najprzyjemniejszych nie należał... Dlaczego? O tym przeczytacie [tutaj!]. Niestety zdania do dziś nie zmieniłam. Natomiast kolejny kosmetyk z tejże firmy sprawił, że o Pat&Rub myślę troszkę cieplej a jest to otulający balsam do rąk karmel, cytryna i wanilia.
Jeszcze nie miałam kosmetyku do pielęgnacji dłoni w opakowaniu air-less. Może jestem zacofana, no ale nie miałam :) Przyznam, że teraz tradycyjne opakowania kremów lekko mi zbrzydły :) Aplikacja jest niezwykle wygodna, ale przezroczysta zatyczka jest oporna i nie chce powrócić na swoje właściwe miejsce. Trzeba ją mocno docisnąć a i to czasem nie wystarcza. W sumie to można podciągnąć pod plus - w torebce z pewnością się nie otworzy :D
Wszystkie inne aspekty opakowania nie sprawiają problemów. Aplikator ma zagłębienie na palec. Fajny dodatek, ale nie jest niezbędny :) Sam otwór aplikatora jest dosyć spory. Jedna wyciśnięta pompka to zdecydowanie zbyt dużo, jak na jedną aplikację. Dla mnie starcza 1/2 a czasem 1/3 pompki.
Kremik w konsystencji jest rzadki, ale delikatnie kremowy. Jest lekko wodnisty i szybko się wchłania. Przez chwilę skóra jest dosyć śliska, jednak wszystko powoli spija, pozostawiając ją delikatną, miękką i aksamitną w dotyku. Skóra po aplikacji jest od razu ukojona, nawilżona i odżywiona.
Jeśli chodzi o zapach, to jest to bombowa i niezwykle kusząca mieszanka słodkiego karmelu, kwaśnej i soczystej cytryny oraz ciepłej i otulającej wanilii! Żaden z tych trzech nut nie widzie prymu, wszystko jest tutaj idealnie wyważone. Rzeczywiście można się zatracić :)
Pojemność: 100ml
Ocena: 6/6
Słodki relaks w domowym SPA :) Jest wart swojej ceny i jestem na TAK! Bardzo polubiłam ten krem i będzie mi on towarzyszył jesienno-zimowymi wieczorami :)
P.S. Jak wiadomo, jest to seria limitowana. Pewnie w perfumeriach Sephora
jest jeszcze dostępny, ale na stronie sklepu on-line Pat&Rub
widnieje jak byk "produkt niedostępny". Mam nadzieję, że to chwilowe
braki a nie już jego całkowite wycofanie! Dajcie znać, jeśli coś po tym
wiecie :)
Pozdrawiam :*
Mam go ale w wersji kokos-trawa cytrynowa i mogę o nim powiedzieć dokładnie to samo ;)
OdpowiedzUsuńMam masło do ciała z tej serii i uwielbiam jego zapach!
OdpowiedzUsuńŚwietne jest to, że ten karmel nie jest mdły.
Bardzo ciekawi mnie zapach, jednak moje dłonie nie są aż tak wymagające, bym kupowała krem za 45zł ;]
OdpowiedzUsuńA mi ten zapach nie zbyt się spodobał.
OdpowiedzUsuńTeż go mam i uwielbiam! :))
OdpowiedzUsuńcena niestety odstrasza ale zapowiada sie fajnie :)
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się połączenie zapachowe :)
OdpowiedzUsuńmiałam odlewkę tego specyfiku - działanie najlepszy krem ever, ale zapach nie me gusta;)
OdpowiedzUsuńPo recenzji czuję się zachęcona, ale cena mnie jednak odstrasza, bo mam problem z dobraniem odpowiedniego kremu do rąk. :)
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie po co w składnie benzyl alcohol :)
Kompozycja zapachowa brzmi intrygująco ;)
OdpowiedzUsuńSzukasz nowinek dotyczących pielęgnacji i koloryzacji włosów? Zapraszamy na naszego bloga i do sklepu internetowego http://epelo.pl/
Uwielbiam ten zapach. :)
OdpowiedzUsuńMusi pachnieć obłędnie !
OdpowiedzUsuńNie miałam go i na razie nie mogę pozwolić sobie na takie rarytasy :D
OdpowiedzUsuńBosz... w każdym kosmetyku prawie jest cytryna albo trawa cytrynowa...
OdpowiedzUsuńJa się z kremami P&R nie polubiłam zbytnio właśnie przez zapach
bardzo lubię produkty pat&rub ale tego tego jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńZapach mi sie podobal i wlasciwosci byly rowniez na wysokim poziomie, tak ze dla mnie na duzy plus :)
OdpowiedzUsuńbalsami i kremy do rąk sa zawsze takie dosc ,,bezpieczne":) nie mialam jeszcze nigdy nic z tej firmy,moze dlatego ze ot tak pod nosem mi te rzezy nie leza;p ale trzeba im przyznac,ze estetycznie sa zawsze przygotowani super na 6 :)
OdpowiedzUsuńSuper, że tak ci podpasował.
OdpowiedzUsuńMarzy mi się to otulające cudo :)
OdpowiedzUsuńPewnie super pachnie, ale cena jest wg mnie za wysoka :(
OdpowiedzUsuńZapach faktycznie otulający ;)
OdpowiedzUsuńMam balsam do rąk ale ten drugi z wersji limitowanej i jestem z niego bardzo zadowolona ;) Zapach jest przepiękny :)
OdpowiedzUsuńO kurcze, ale fajne nuty zapachowe ;)
OdpowiedzUsuńSuper, że się sprawdził i ma świetne opakowanie ale ta cena jest trochę odrzucająca :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że kosmetyki Pat& Rub są póki co poza moim zasięgiem finansowym. Ten krem kusi :)
OdpowiedzUsuńnajpiekniejszy zapach jaki znam <3
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten zapach, musi być piękny! Szkoda, że to seria limitowana
OdpowiedzUsuńJak dotąd nie maiłam nic Rat & Ryb. Może pora to zmienić, bo recenzja jest zachęcająca :) Ale jeśli o mnie chodzi, to raczej postawiłabym na inny kosmetyk, bo cena spora jak na produkt do rąk...
OdpowiedzUsuńJego zapach musi być przepiękny.
OdpowiedzUsuńI czemu Wy mi to robicie ;) Z każdej strony jestem kuszona tą serią :]
OdpowiedzUsuńChętnie przerzuciłabym się właśnie na opakowanie z pompką i jeszcze ten zapach... mmmm to musi być to :D
OdpowiedzUsuńMam wersję orzeźwiającą od Margotki - jej nie podpasował zapach - i uwielbiam absolutnie ten krem. Mam też wersję o zapachu przypraw korzennych i też kocham ten zapach. Szkoda, że te kosmetyki są takie drogie.
OdpowiedzUsuńchętnie bym go wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńwypróbowałabym, tym bardziej, że jeszcze nic z tej firmy nie miałam ;)
OdpowiedzUsuń