Dziś pokażę Wam podkład, który ostatnio jest moim ulubionym jeśli chodzi o efekt, zapach, krycie i konsystencję - to fluid matujący Under Twenty w odcieniu 110 Sandy Matt.
Pojemność: 30ml, cena: 16,99zł, dostępność: drogerie, sklepy kosmetyczne oraz tutaj!
To, że nie jestem 'under twenty' nie znaczy, że nie mogę go używać ;)
Od Producenta:
Innowacyjna formuła fluidu aksamitnie otula cerę grapefruitową świeżością. Niedoskonałości przestają być widoczne, a skóra staje się naturalnie gładka i matowa.
Wskazania: Skóra z niedoskonałościami (skłonność do niedoskonałości)
Jak działa? skutecznie maskuje niedoskonałości, matuje, nie zatyka porów
Jak stosować? Stosuj na twarz oczyszczoną kosmetykami serii ANTI! ACNE. Dla dłuższego efektu matującego możesz nanieść wcześniej na twarz krem nawilżająco-matujący ANTI! ACNE.
Skuteczność potwierdzona dermatologicznie
110 Sandy Matt |
Opakowanie: bardzo wygodne z higieniczną pompką. Po zdjęciu zatyczki na dole możemy zobaczyć ile mniej więcej zostało nam podkładu. Pompka nie zacina się.
Zapach: bardzo ładny, delikatny, przypominający grapefruita (identyczny jak w peelingu Under Twenty). Wszystkie podkłady mogłyby tak pachnieć!
Konsystencja: gęsta, jednak bardzo dobrze rozprowadza się na twarzy.
Mimo, iż podkład ma gęstą konsystencję bardzo dobrze aplikuje się na twarzy. Nie robi przy tym smug i plam. Nie gromadzi się nieestetycznie w załamaniach przy nosie ani na linii włosów.
Ładnie ujednolica koloryt.
Nie zapchał mnie, nie uczulił, nie podrażnił.
Krycie ma średnie, jednak ja nie potrzebuję większego ;)
Rzeczywiście matuje i efekt ten utrzymuje się dostatecznie długo. Nie mam potrzeby użycia jeszcze pudru. Pod koniec dnia nie schodzi z twarzy plamami.
Jak wiecie to wszystko zależy od cery - Wasze odczucia pod tym względem mogą się różnić od moich.
przed |
po |
Kolorystycznie mój odcień 110 Sandy Matt jest pomiędzy pozostałymi odcieniami serii. 120 Natural Matt to odcień najjaśniejszy a 130 Beige Matt - najciemniejszy.
Poniżej pozostałe odcienie:
Na chwilę obecną jest to mój ulubiony podkład (oczywiście nie wliczając w to bb kremów :)
Pozdrawiam i przypominam o moim rozdaniu!
mam na niego dużą ochotę :)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście dziwna numeracja kolorów :/
OdpowiedzUsuńmoja siostra lubi 120tkę. :) dla mnie ten podkład jest za słaby, muszę kryć przebarwienia. ale na jesień pójdą kwasy i może się ich pozbędę. :)
OdpowiedzUsuńJa mam odcien 110 i używam go od kilku dniu.
OdpowiedzUsuńA da się go porównać do pharmaceris?? Jest lepszy?? Jak tak to wpisuje na wish listę ;) Pozdrawiam:*
OdpowiedzUsuńciężko porównać te dwa podkłady... pharmaceris jest mocno kryjący, jednak 'cięższy' od tego. ja wybrałabym pharmaceris tylko zimą a under twenty latem/wiosną/jesienią :)
Usuńjednak wiesz - zależy kto co woli :)
przy tym podkładzie twarz wygląda bardziej naturalnie :)
Usuńo wiele lepszy
UsuńŁadny efekt, jak dla mnie w sam raz, może się skuszę, ale jutro kupuję krem bb garniera (w rossmannie będzie po 11,99zł!)
OdpowiedzUsuńodradzałabym zakup ;)
UsuńHmm aktualnie mam próbkę light i nawet mi pasuje, aczkolwiek trudno się rozsmarowuje i lekko się świeci, ale mam zamiar kupić odcień ciemny bo czytałam o nim lepsze opinie ;)
Usuńchyba muszę się zaopatrzyć w 120stkę ;)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńpuściłam przodem bebika eris, ale ten będzie następny :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa jestem tego bebika ;)
UsuńA ja zachęcona Twoimi pochlebnymi opiniami, poleciałam do Natury i też go zakupiłam ;) Po pierwszym użyciu, pachnie fajnie, konsystencja też niczego sobie ;-) Zobaczymy jak będzie sie sprawował na dłuższą metę :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że Cię skusiłam na niego. mam nadzieję, że będzie się dobrze sprawował ;)
Usuń