wtorek, 30 lipca 2013

słabiutkie słoneczko od Ingrid

Witam.
Dawno nie było na blogu lakierowego posta. Nie było, ponieważ ciągle jestem w fazie wzmocnienia paznokci serum 9w1 od Eveline. I już zapuściłam długie i znów złamałam jeden paznokieć, w efekcie czego musiałam podpiłować resztę paznokci - syzyfowa praca... Dziś możecie zobaczyć paznokcie po skróceniu a na nich lakier Ingrid Estetic w kolorze nr 428.

Pojemność: 10ml
Cena: ok. 5zł
Dostępność: małe sklepiki kosmetyczne
Lakier otrzymujemy w kwadratowej buteleczce. Ingrid poszło za modą i wprowadziło do swoich lakierów szerokie pędzelki, podobne do Golden Rose. Jednak nie są one aż tak szerokie i tak wygodne/precyzyjne jak właśnie Golden Rose.

Lakier jest dosyć rzadki. Położony jedną warstwą brzydko prześwituje. Dwie warstwy dają lepsze krycie, ale niezbyt zadowalające - białe końcówki nadal prześwitują :/ Według mnie 3 warstwy to za dużo jak na lakier... Mogłabym położyć biały lakier jako baza, jednak założę się, że jedna warstwa żółtego Ingrid nie załatwi sprawy, więc nie eksperymentuję.
Kolor to jasna żółć, która nie jest intensywna a raczej zgaszona.
Trwałością lakier nie powala - paznokcie pomalowałam wieczorem a następnego dnia miałam lekkie odpryski. Na dodatek wydawałoby się, że lakier szybko schnie a rano obudziłam się z pościelowym wzorkiem na nich :/ Słabiutko...
Ocena: 3/6
Słabe krycie, długie wysychanie, marna trwałość...
Mam jeszcze dwa kolory z tej serii i mam nadzieję, że wypadną lepiej - nr 87 niebieski oraz nr 399 zielony. Jesteście ciekawe któregoś z nich, czy po dzisiejszym poście macie dosyć? ;)
Pozdrawiam :*

42 komentarze:

  1. Nie cierpię żółtych lakierów. Testowałam już parę i wszystkie były do kitu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też nie :/ zieleni też na paznokcie nie nałożę :P

      Usuń
    2. ja żółte lubię, ale jak widać one nie lubią mnie ;)

      Usuń
  2. Racja ! 3 warstwy to za dużo...
    ciężko znaleźć idealny żółty : )

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolor mi się podoba- i to by było na tyle :P

    OdpowiedzUsuń
  4. żółte zazwyczaj słabo kryją, kolorek jest przyjemny, ale jak trwałość marna, to zdecydowanie nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam gdzieś żółty lakier z Miss Sporty, zapomniałam o nim całkowicie. Muszę go odszukać...

    OdpowiedzUsuń
  6. szkoda, że taki słaby ten żółtek, bo ma piękny odcień :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolorek ładny i na tym plusy się skończyły ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Sam kolor bardzo ładny... szkoda że słabo kryje i jest kiepskiej jakości... ciekawe jak te dwa pozostałe czy wypadną tak samo czy może lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kolorek super :) jednak lubię lakiery, które mają dobre krycie, bo jestem niecierpliwa :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie to, że niecierpliwa, ale czasem czasu brak ;)

      Usuń
  10. Ciekawy kolor, trochę coś pastelowy :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawy odcień, chociaż ja nie przepadam za żółtymi lakierami.
    A próbowałaś olejowania paznokci? Mi bardzo pomogło wcieranie olejku rycynowego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie próbowałam i nie mogę się jakoś do tego przełamać

      Usuń
  12. kupiłam taki odcień z Delii i będę go testować na dniach ;] Ciekawe czy spisze się lepiej niż Ingrid

    OdpowiedzUsuń
  13. Chciałabym mieć takie pazurki "po skróceniu"... a kolor bardzo ładny, szkoda, że trudny w użytku...

    OdpowiedzUsuń
  14. nawet ładny kolorek, szkoda że słaba jakość..

    OdpowiedzUsuń
  15. chyba wszystkie żółte lakiery nie kryją po pierwszej warstwie.. ale druga i trzecia już są super ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. szkoda, że tak źle kryje :(

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak korzystasz z tej odżywki to uważaj! Ja z aktu desperacji użyłam na sobie i skończyło się tym że płytka paznokcia nie dość że zrobiła się żółta ( nie trzeba chociaż lakieru:D) to zaczęła odpadać od palca dziwacznie. Na początku było pięknie, paznokcie cud, ale nie widać tego było pod warstwą odżywki:( Po odstawieniu miałam tak zniszczone paznokcie, że myślałam że gorzej się nie da, sporo gorzej niż na początku:( Teraz odrastają powoli choć paskudnie to wygląda żółte tam gdzie odżywka była używana i mleczne tam gdzie zdrowe:(

    Także, nie odradzam samego produktu, ale ze względu na skład uważaj czy nie będzie u Ciebie skutków ubocznych.

    A kolor lakierka uroczy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja używałam wcześniej 8w1 oraz diamentowej i miło wspominam. przy 9w1 na razie nic niepokojącego się nie dzieje.
      a Tobie współczuję...

      Usuń
    2. Heh, no cóż, są paznokcie i paznokcie, wolę przestrzec w razie czego:) a jak działa bez skutków ubocznych to tylko się cieszyć, u mnie niestety nie było tego szczęścia do końca.

      Usuń
  18. nie wiem jak będzie u Ciebie z 87 ale u mnie było tak jak z Twoim żółtkiem i paskuda lubi się jeszcze na skórki rozlewać kolor śliczny ale cała reszta słaba :/

    OdpowiedzUsuń
  19. Szkoda, ze tak kiepsko kryje, bo kolor ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kolorek adekwatny do obecnej pogody :)

    OdpowiedzUsuń
  21. daj spokój verona ma kiepskie lakiery niekiedy, ale żeby 3 warstwy klaśc to przesada.

    OdpowiedzUsuń
  22. również nie przepadam za zółtymi lakierami ,spotkałam tylko jeden łądny,ten wygląda jak kurczaczek:)

    OdpowiedzUsuń
  23. słabe krycie by mnie wykończyło psychicznie przy malowaniu..

    OdpowiedzUsuń
  24. kolor mi się podoba :) szkoda że jednak pojawiają się minusy...

    OdpowiedzUsuń
  25. Mi żółty lakier kojarzy się niestety z grzybicą paznokci :/ Wybacz porównanie. Najchętniej zobaczyłabym zieleń :)

    OdpowiedzUsuń
  26. delikatny ładny kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Kolor ładny, ale ja się nie czuje za dobrze z żółtymi paznokciami.
    Szkoda, ze tak słabo kryje.

    OdpowiedzUsuń
  28. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

KOMENTUJ. NIE OBRAŻAJ!
Nie toleruję agresji, chamstwa i wulgaryzmów!
Komentarze o takim charakterze będą usuwane.

Website Translator