Witam.
Ostatnio pokochałam pianki do mycia twarzy. Jakiś czas temu opisywałam na blogu piankę Decubal i Pharmaceris. Obie bardzo polubiłam i dzięki temu przekonałam się do innej formy oczyszczania twarzy. A dziś starsza pani przed 30-tką opisze kosmetyk Youngy 20+ a będzie to pianka myjąca do twarzy i oczu energetyzująca samba brazylijska z guaraną od Lirene. Ta pianka ma nieco inną formę i konsystencję, ale czy spisała się równie dobrze jak dwie poprzedniczki?
Pianka dostępna jest w formie sprayu a nie pompki, jak to było w przypadku moich poprzednich pianek. Butelka wyposażona jest w aplikator jak przy śmietanie w sprayu :) Jednak trzeba użyć trochę siły, aby wydobyć z niego odpowiednią ilość pianki. Nie robi tego tak sprawnie jak podobne aplikatory i przychodzi to z trudem. Okazuje się, że nie robi się na dłoni fajna 'beza', ale to nie ma przecież żadnego znaczenia w kwestii pielęgnacyjnej :) Szata graficzna przyciąga oczy :)
Pianka ma bardzo gęstą, zbitą i kremową konsystencję. Wydaje się o wiele "bogatsza" niż jej poprzedniczki. Ma piękny tropikalny, kwiatowy, słodki zapach. Rzeczywiście jest energetyczny i budzi wesołe wspomnienia.
Jakie było moje zdziwienie, gdy ta gęsta konsystencja w kontakcie ze skórą twarzy... znikła! Cuda, czy co?! Pomyślałam jednak, że coś tu chyba nie gra, bo jak ta pianka ma myć, jak ona sobie wsiąkła w skórę? A ja głupia nie zmoczyłam twarzy przed aplikacją :P Sama nie wiem, czemu tak zrobiłam :D Gdy już zrobiłam to poprawnie, mogłam długo myć twarz tą gęstą pianką. Cały zabieg zaliczam do przyjemnych i bogatych w doznaniach. Oczywiście zawsze przesadzam z ilością pianki... Na dodatek nabrałam ostatnio przyzwyczajenia dwukrotnego mycia twarzy. Zostało mi to chyba po zmywaniu ciężkich azjatyckich bb kremów.
Gdy już umyłam i osuszyłam twarz, mogłam poczuć, że skóra jest bardzo gładka, aksamitna w dotyku. Nie czułam ściągnięcia twarzy, co u mnie jest częste podczas mycia. Skóra jest bardzo dobrze oczyszczona, również po jednym myciu - sprawdzałam też i tak :) Niestety miałam pewne obawy przed myciem oczu i tego nie zrobiłam ani razu. Czytałam jednak u dziewczyn, że świetnie zmywa również makijaż oczu. Muszę jeszcze dodać, że pianka jest mega wydajna! Przy moim dwukrotnym myciu twarzy, cały czas czuję, że buteleczka jest ciężka i jakby pianki nic nie ubywało :)
Pianka nie wysuszyła mi skóry (mieszana), nie podrażniła, anie nie zapchała.
Pojemność: 150ml
Cena: ok. 16zł
Dostępność: większość drogerii oraz tutaj >klik!<
Ocena: 6/6
Zostałam mile zaskoczona konsystencją, zapachem jak i efektami. Bardzo dobry produkt w bardzo przystępnej cenie. Podobno świetnie domywa pędzle i mam zamiar to sprawdzić ;) Jak widać seria dla małolat sprawdza się równiez u nieco starszych pań :D
Używacie pianek do mycia twarzy? Która jest Waszą ulubioną?
Pozdrawiam :*
Mam ją ale u mnie jakoś się nie sprawdziła dokłądnie nie oczyściła mi twarzy , i zastanawiam się co z nią zroić może do depilacji ja zużyje
OdpowiedzUsuńpewnie do depilacji się nada :)
UsuńMiałam podobną, też z Lirene, ale w "starym" opakowaniu - zepsuł mi się dozownik. Połowa poszła do kosza, ale dobrze działała i nie wysuszała mojej skóry.
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że w ty egzemplarzu mi się nic nie popsuje :)
Usuńostatnio zastanawiałam się nad kupnem pianki do twarzy ! Jak tylko skończę swoje zapasy to ją kupię!! :)
OdpowiedzUsuńpolecam! mam nadzieję, że i u Ciebie się sprawdzi :)
Usuńmam pianke Natura Siberica. Jest bardzo delikatna, dka suchej skore bedzie nadawac sie idelanie. Dla mojej tlustej sprawdza sie jedynie przy porannym myciu. A i tak jest niezle, bo przynajmniej nie wysusza i nie sciaga cery!
OdpowiedzUsuńnawet nie wiedziałam, że NS ma pianę do mycia twarzy :D
Usuńjuz lubie za zapach :)
OdpowiedzUsuńbossski jest!
UsuńStarsza Pani (mi już 30stka stuknęła niestety) jest również zainteresowana tą pianką :D
OdpowiedzUsuńmi jeszcze nie, ale jest już blisko :)
UsuńZ lirene mialam kiedys pianke, ktorej nienawidzilam, a pharmaceriska mnie sciagala. Swego czasu mocno interesowalam sie pianka decubal, ale ostatecznie zostalam z zelem fitomedu:-)
OdpowiedzUsuńPs. Starsza Pani:-)
u mnie wszystkie trzy sprawdził się :)
Usuń:*
Ale ma fajną konsystencję ;-D ja do mycia używam mydła allep ;-)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze tego słynnego mydła :)
UsuńBardzo ciekawa odskocznia od micelarnego żelu, chyba spróbuję.
OdpowiedzUsuńja lubię zamiennie micel-pianka :)
UsuńNie wiem z jakiego powodu, ale sądziłam że to bardziej gadżet niż kosmetyk ;) Daj znać jak sprawdzi się przy myciu pędzli, bo mnie zainteresowałaś wykorzystaniem pianki w taki sposób.
OdpowiedzUsuńmam zamiar to sprawdzić niebawem. o myciu pędzli pisała kiedyś PannaJoanna nasza u kogoś w komentarzu :)
UsuńNigdy jej nie miałam ale pianki wydają mi się być słabiutkie.. delikatne, lekko muskające.
OdpowiedzUsuńw rzeczywistości one są bardzo skuteczne :)
UsuńNa pewno niedługo ją kupię, ciągle czytam same zachwyty na jej temat! :)
OdpowiedzUsuńbo jest dobra, więc nie może być inaczej :)
UsuńLubię czasem sobie paćnąć haha...piankę na powieki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńja akurat tak jej nie używałam ;)
Usuńwłaśnie nie używałam bo nie wiedziałam o żadnej godnej uwagi:) teraz już wiem gdzie szukać;]
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam pianki do mycia twarzy ale może czas wreszcie spróbować
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam pianki do mycia twarzy ale może najwyższy czas spróbować
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że nie pożałujesz swojego pierwszego razu ;)
UsuńMam tą piankę, w sumie używałam jej przez jakiś czas, a później odstawiłam, bardzo wydajna jest to fakt :) Ale do czyszczenia pędzli jej nie używałam, muszę aż spróbować:)
OdpowiedzUsuńja tez muszę :)
UsuńNie używałam jeszcze takiej pianki do twarzy, ale mam piankę pod prysznic, która czeka w kolejce. Widzę, że u Ciebie sprawuje się świetnie, więc pomyślę o takiej piance dla siebie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam pianki pod prysznic! bardzo lubię truskawkową z Balea :)
Usuńdla mnie za słaba, zdecydowanie jest lepsza z Pharamaceris. Skuteczniejsza to pewne!
OdpowiedzUsuńdla mnie lirene ma bogatsza konsystencję :)
Usuńnigdy nie miałam pianki do mycia twarzy, ta brzmi bardzo fajnie, będę musiała wypróbować :)
OdpowiedzUsuńprzepraszam za pytanie ale mam dostęp do komputera tylko na chwilkę i pamiętam, że brałam udział w rozdaniu, były już wyniki ? dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńbędą jutro rano :)
UsuńSame kusicielki na tych blogach :P Muszę dopisać do mojej wish listy ;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam wszelkie pianki do pielęgnacji. Widziałam ten produkt i zastanawiałam się nad nim, ale jedna się nie skusiłam.
OdpowiedzUsuńNie używałam tej pianki,do mycia używam żelu Avene;)
OdpowiedzUsuńooochh ta samba brazylijska!!! chodze z nia od poczatku zimy :)
OdpowiedzUsuńMam na nią chęć ^^ ale, ale jako to to my już starsze panie przed 30 :( póki się nie sypiemy, to jeszcze nie ejst tak źle ;D
OdpowiedzUsuń