piątek, 3 lutego 2012

Maseczka kakaowa z glinką od Delia Cosmetics

 Ależ było wczoraj zamieszanie na blogach!!! Uff... Niestety dziś kolejna dawka szoku!!! Dlatego dziś maseczka na odprężenie :-p

Jest to maseczka kakaowa z glinką od Delia Cosmetics.
Waga 15g, cena 4,90 za dwie saszetki.







Maseczka składa się z dwóch saszetek, z których możemy wykonać 2 obfite zabiegi. Kupiłam ją w osiedlowym samie, ale TUTAJ! macie listę sklepów, w których możemy kupić ową maseczkę.

Info od producenta: Maseczka poprawia strukturę skóry, zapobiegając pierwszym oznakom jej starzenia. Działa jak kuracja dotleniająca i odmładzająca do cery mieszanej, tłustej i zanieczyszczonej. Doskonale dotlenia i przygotowuje skórę do przyjęcia składników aktywnych. Poprawia wygląd skóry absorbując nadmiar wydzielanego sebum. Stosowana regularnie, działa ściągająco, tonizująco i oczyszczająco.
Składniki aktywne:
• naturalna glinka zawiera m. in. krzem, magnez, wapń, potas, fosfor, sód o właściwościach tonizujących, absorpcyjnych i gojących. Doskonale oczyszcza i odświeża naskórek.
• ekstrakt z imbiru absorbuje nadmiar sebum.




Moje wrażenia... pozostaje mi tylko zgodzić się z zapewnieniami producenta! Mam cerę mieszaną, więc maseczka odpowiednia dla mnie, inaczej nie kupiłabym jej :-) Moja skóra po dwóch aplikacjach była delikatna i aksamitna w dotyku. Skóra po niej się nie świeci, czyli sebum faktycznie zostaje wchłonięte. I jeszcze jedno - ściągnęła mi pory- jakkolwiek to brzmi :-) Czy zapobiega oznakom starzenia? Tego nie można stwierdzić po dwóch zabiegach - trzeba przetestować ją dłużej.


Teraz trochę negatywnie: maseczka zmywa się masakrycznie!!! Nieźle musiałam się namęczyć ze zmywaniem... I zapach - wcale nie pachnie kakao, w ogóle nie ma zapachu, przypominającego cokolwiek podobnego do kakao... dla mnie pachnie mokrą ziemią.




Pomimo tych dwóch malutkich minusów, maseczka jest warta użycia. Sebum zlikwidowane, cera świeża i delikatna... POLECAM!!!



MOJE DROGIE BLOGERKI! CHCIAŁABYM, ABYŚCIE PRZECZYTAŁY DZISIEJSZY POST Z BLOGU "WYZNANIA KOSMETYKOHOLICZKI"! KU PRZESTRODZE!!! OTO LINK Czy to koniec współprac z Blogerkami?

11 komentarzy:

  1. Z tymi czekoladowymi to zawsze jest problem. Muszę wypróbowac

    OdpowiedzUsuń
  2. Do mojej cery nie pasuje, więc nie kupię;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja od maseczek wolę glinki. :) a z delia mam jedynie korektor do brwi i bardzo go lubię. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekoladowy potworek:):)
    Takie czekolodowo-kakaowe maseczki mają to do siebie że problem jest z ich zmyciem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie :) myślę ze w najbliższym czasie skuszę się do zakupu . zapraszam do mnie obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. fajnie, że ma dobre działanie. Jestem ciekawa jak będzie przy dłuższym stosowaniu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Potwór z bagien!!! :D
    A tak na serio, poszukam jej. Skoro czekolady jeść nie mogę to chociaż sobie zrobię maseczkę :D

    OdpowiedzUsuń
  8. ależ ma odstraszający kolor! jednak skusiłaś mnie bardzo, ponieważ także posiadam mieszaną cerę ;) zapewne jak ją tylko spotkam, to dorzucę do mojego koszyka ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zmywanie jej jest tragiczne, ale ogólnie maseczka jest całkiem przyzwoita :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam jej jeszcze ale fajnie wygląda:D

    OdpowiedzUsuń

KOMENTUJ. NIE OBRAŻAJ!
Nie toleruję agresji, chamstwa i wulgaryzmów!
Komentarze o takim charakterze będą usuwane.

Website Translator