Dziś chciałam Wam napisać o cieniu z ostatniej limitki Essence, także chciałam Wam pokazać fioletowy smokey eyes, który do końca nie jest fioletowy... Niestety zawinił fioletowy cień Wild Craft 03 Mystic Lilac :(
Jestem zła, ponieważ cień zapowiadał się całkiem fajnie a on przy aplikacji bardzo osypuje się na policzki, przy rozcieraniu zanika pierwotny kolor i przestaje już tak ładnie błyszczeć :( Już go nie lubię!
Użyłam cieni:
Sposób i miejsce aplikacji cieni:
Jak zawsze zdjęcia robiłam z różnych perspektyw, jednak zarówno na żywo jak i na zdjęciach nie widać tego fioletu... Ocena cienia: 3-/5
Ogólnie wyszło ładnie. Może jestem jakaś dziwna, ale spodziewałam się fioletu po fioletowym cieniu...
Czy Wy też macie takie doświadczenia z tym cieniem?
Pozdrawiam :*
Oj... a zapowiadał się tak fajnie.
OdpowiedzUsuńdobrze, że nie kupiłam pozostałych dwóch cieni :)
UsuńJak zawsze pięknie ci wyszło :P nie ma marudzenia,bo dla mnie wszystko po mistrzowsku ;)
OdpowiedzUsuńI tak piękny makijaż :) Szkoda jednak, że inaczej zupełnie wygląda na powiece...
OdpowiedzUsuńno szkoda :(
Usuńjak dla mnie to jest bury :p
OdpowiedzUsuńogólnie dziwny :(
UsuńPolecam holograficzną śliwkę Wibo. Podczas rozcierania pozostaje fioletowa a i kosztuje niedużo. Jaki uroczy rysunek techniczny :P
OdpowiedzUsuńnie śmiej się :p
Usuńa jaki numerek ma ten cień z Wibo?
Numerek to 02.
UsuńMasz linka, pisałam o nim:
http://slomianyzapalmoj.blogspot.com/2012/10/sinorozowasliwka.html
PS. Ja się nie śmieję, podziwiam kreatywność :P
Usuńok ok ;)
Usuńmam nadzieję, że znajdę go w rossku :)
A ja się zawiodłam na tej śliwce pewnie tak jak Ty na powyższym cieniu. Przy roztarciu przestaje być pięknym fioletem i staje się dziwną szarością :/
UsuńMakijaż i tak Ci cudnie wyszedł, a cień na powiece nie wygląda źle tylko dla mnie na brąz :)
o dzięki! bo już myślałam, że tylko ja mam z nim takie doświadczenia :)
Usuńna moje oczy wyszedł bardzo brązowo, ale nie wiem moze ja jestem ślepa?:)
OdpowiedzUsuńJa nie skusiłam sie na te cienie , były dla mnie podejrzane w widzę że postąpiłam słusznie :)
nie martw się - też widzę brązowe tony ;)
Usuńdobrze zrobiłaś ;)
Jak byś nie napisała, że to fiolet to bym powiedziała, że to raczej brąz jest. Jako swatch wygląda pięknie, ale przy rozcieraniu faktycznie robią się dziwy...
OdpowiedzUsuńkurcze bardziej bym powiedziała że to brąz niż śliwka ;) ale makijaż jest mistrzowski ♥
OdpowiedzUsuńdzięki :*
UsuńU mnie nie zachowuje się tak źle - intensywna śliwka rzeczywiście troszkę traci na intensywności, ale na pewno nie zmienia się w brąz...
OdpowiedzUsuńno szkoooda, bo na palcu wygląda super. cóż, może sprawdzi się przy innym makijażu, skoro rozcierać sie go nie da ;)
OdpowiedzUsuńJa ogólnie jakoś się nie lubię z cieniami z Essence, wszystkie, które miałam strasznie się osypywały :>
OdpowiedzUsuńmiałam go już w ręku... pomyślałam sobie, że tak zabójcza pigmentacja musi zwiastować jakiś mały ideał, a tu..? szkoda, że nie jest jednak fioletowy.
OdpowiedzUsuńPIĘKNY! nie mogę przestać się zachwycać Twoim oczkiem...bajeczne <3 zapraszam tez do siebie;)
OdpowiedzUsuńhehe dzięki :*
UsuńFaktycznie fioletu się raczej nie doszukałam w makijażu, ale mimo wszystko makijaż bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńwyszlo pieknie choc na palcu kolor mega ;)
OdpowiedzUsuńna palcu kolor mega, dlatego po zmacaniu testera wzięłam go od razu, a tu klops...
Usuńpiękny makijaż, a cień się brązowy robi ;/
OdpowiedzUsuńooo to jestem zdziwiona ... mam ten cień i u mnie się tak nie zachowuje hmmm
OdpowiedzUsuńw makijażu fioletu brak ale sam makijaż śliczny
makijaz bardzo udany, ale faktycznie fioletu to nie przypomina.
OdpowiedzUsuńA na palcu wyglądał tak cudnie :(
OdpowiedzUsuńA mnie się i tak podoba.
OdpowiedzUsuńLubię Twoje makijaże oczu :)
Są tak fajnie delikatne.
rzeczywiście... po roztarciu wygląda raczej brązowo niż liliowo. szkoda, że się nie sprawdził. chociaż makijaż i tak wygląda bardzo ładnie ;)
OdpowiedzUsuńNo jakoś nie zachwyciły mnie te cienie i dobrze ,że ich nie kupiłam. Szkoda,że się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńŚliczny Make-up :)
OdpowiedzUsuńja go jeszcze nie używałam na powiekach bo jestem poza domem, ale we wtorek ogarnę temat bo ciekawa jestem :D
OdpowiedzUsuńciekawa jestem jak u Ciebie się spisze :)
UsuńMoże i wyszedł bardziej brązowy makijaż, niż fioletowy ale i tak bardzo Ci pasuje!
OdpowiedzUsuńbardziej taki brąz podbity śliwką
OdpowiedzUsuńja jeszcze się nim nie malowałam :P
niemniej jednak pięknie Ci wyszło :)
Ja mam z serii Wild Craft odcień 01 i jestem z niego bardzo zadowolona, a ten fioletowy faktycznie fioletem nie jest, taki brąz :( makijaż i tak ładny :)
OdpowiedzUsuńja niestety 01 nie zastałam w żadnej szafie - za to zdobyłam rozświetlacz, który jest prawie identyczny jak ten cieć ;)
UsuńWyszło dobrze, ale faktycznie spodziewałam się głębszego koloru po tym cieniu. No nic, niedługo dostanę go w łapki, zobaczymy jak u mnie się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem wpada raczej w brąz, może lekko haczy o bordo. Ale fiolet to nie jest z całą pewnością.
OdpowiedzUsuńJestem w szoku, że cień zapowiadający się na fioletowo wyszedł jak piękny, soczysty brąz! Efekt sam w sobie i makijaż oka wyszedł Ci pięknie! Chyba fioletowy kolor musisz poszukać gdzie indziej :) Pozdrawiam, Blogging Novi.
OdpowiedzUsuń