Witam.
Dziś parę słów o kremie, który budził moje wątpliwości, jednak okazały się one niesłuszne. Jest nim krem do skóry delikatnej z problemami naczynkowymi Rilastil Deliskin od Istituto Ganassini.
Od Producenta:
Wzmacnia ścianki naczyń krwionośnych, zwiększając ich odporność i elastyczność. Zmniejsza skłonność do powstawania rumienia i tzw. pajączków. Skutecznie koi podrażnienia i zapobiega nowym, a jego jasnoseledynowy kolor maskuje zaczerwienienia. Ogranicza szkodliwe skutki promieniowania UV i utrzymuje właściwy poziom nawilżenia skóry.
Opakowanie: metalowa tubka schowana w kartoniku
Konsystencja: kremowa, lekko wodnista
Kolor: pistacjowy
Zapach: dosyć mocny, lekko drażniący
Przeznaczenie: wzmocnienie ścianek krwionośnych, zwiększenie ich odporności i elastyczności
Pojemność: 50ml
Cena: ok. 59zł
Dostępność: apteki oraz sklep on-line Istituto Ganassini
Krem zapakowany jest w metalową tubkę, którą można wycisnąć do końca - jak to było za starych, dobrych prl-owskich czasów (pozdrowienia dla Zajęczaka ;).
Zapach kremu lekko mnie irytuje. Dla mnie jest on zbyt mocny i lekko drażniący. To chyba przez wyciąg z dziurawca i kasztanowca. Jednak wyciągi z tych roślin odpowiadają za wzmocnienie ścianek krwionośnych, więc już nie marudzę ;)
Efekty:
Krem stosowałam codziennie rano i wieczorem przez ostatni miesiąc.
Od razu po aplikacji czuję działanie chłodzące i kojące. Wchłania się błyskawicznie, jednak bez problemu można zaaplikować na nim każdy podkład.
Ten zielonkawy kolor rzeczywiście lekko maskuje zaczerwienienia. Nie spodziewałam się tego po nim, ale okazało się, że świetnie też nawilża!
Nie zapchał mnie ani nie podrażnił.
Co najważniejsze - znacznie uspokoił moje naczynka i zahamował powstawanie nowych! Wiadomo, że nie usunie całkowicie naczynek już istniejących, bo z tymi poradzi sobie tylko laser... Jednak i tak poradził sobie świetnie!
Skład:
Ocena: 5-/5Daję minusa za ten specyficzny zapach.
Bardzo fajny kremik, aż szkoda mi się z nim rozstawać...
Pozdrawiam :*
zaczęłam go stosować 3 dni temu... nie chcę zapeszać, ale jak narazie jestem zachwycona. zobaczymy za miesiac;)
OdpowiedzUsuńteż jestem z niego zadowolona :) nie sądziłam że coś zadziała, a tu miła niespodzianka
OdpowiedzUsuńciekawy! musze pomyśleć poważnie nad jego zakupem :)
OdpowiedzUsuńI.
Bardzo mnie zainteresowałaś- nigdy o nim nie słyszałam ;) Muszę poszukać w PL
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie pokazałaś jak wygląda na twarzy :(
OdpowiedzUsuńmoże byc ciekawy, ale troche boje sie parafiny w skladzie...
OdpowiedzUsuńKochana, a gdzie można go dostać? pozdrówka
OdpowiedzUsuńpowinien być dostępny w większości aptek. możesz tez zamówić ze sklepu on-line (link w notce)
UsuńDziękuję :*
UsuńRównież mam problem z naczynkami, jednak przyznam szczerze, że nic specjalnego z tym nie robię. No dobra, mam jeden krem z Sorayi na noc do cery naczynkowej, jednak sama nie wiem czy daje jakiekolwiek efekty.
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Ciekawy krem, ale przy mojej tłustej cerze mógłby nie dać rady...
OdpowiedzUsuńja mam mieszaną :)
UsuńMuszę go kiedyś wypróbować..
OdpowiedzUsuńmojej mamie przypadł do gustu :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że moja naczynkowa skóra by go polubiła, ale ta cena...
OdpowiedzUsuńNie używałam tego kremiku ;)
OdpowiedzUsuń