Witam.
Wczoraj po dotarciu do domu nie miałam już siły na cyknięcie jakichś sensownych fotek, obrazujących gifty ze świętokrzyskiego spotkania blogerek. A i światło było do bani... Dziś piękne słonko skłoniło mnie do zrobienia kliku fotek, więc zapraszam ;)
Jak widzicie, praktycznie sama pielęgnacja! Część rzeczy zużyję a część przeznaczę na rozdanie dla Was ;)
Teraz przypomniałam sobie (skleroza nie boli), że nie zrobiłam fotek z małej kosmetycznej wymianki z Pauliną z bloga glitterinmyhead oraz z Martą z independentwoman92. Przybyła mi paletka cieni, dwa róże oraz mascara.
Pozdrawiam :*
najbardziej ciekawa jestem Apisowego serum :D
OdpowiedzUsuńteż jestem go ciekawa. do tej pory nie miałam styczności z tą firmą ;)
UsuńBędzie co testować! Nie wiem dlaczego, ale szczególnie zainteresowały mnie kosmetyki do twarzy Marizy. Cały czas byłam przekonana, że ta firma ma w swojej ofercie tylko kosmetyki kolorowe. Miłe zaskoczenie :)
OdpowiedzUsuńno widzisz!
Usuńmnie też bardzo ciekawią te produkty, tym bardziej że pani Basia z Marizy przekonywała, że są bardzo dobre i nie zawierają parafiny!
Nie mam zdecydowanego stanowiska w sprawie parafiny w składzie kosmetyków do twarzy. Raz sieje u mnie spustoszenie, raz zupełnie jakby jej nie było. Przypuszczam, że związane jest to z połączeniem parafiny z innym składnikiem. Jeszcze tego nie rozgryzłam, w kwestii składów wciąż ze mnie mięczak. No ale niewątpliwym plusem tych kosmetyków jest brak parafiny :)
Usuńtą zieloną maseczkę Marizy i ja dopadłam :))) jestem jej bardzo ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńbyłam na spotkaniu a do tego momentu nie byłam świadoma, że Bath&Body works był sponsorem. Czyżby coś mnie ominęło?
OdpowiedzUsuńJa też o tym nie wiedziałam dopiero zobaczyła je na zdjęciach
Usuńi nic takiego nie otrzymałam ?
już piszę i od razu przepraszam za zaistniałą sytuację - w całym zamieszaniu został jeden karton nierozpakowany od b&bw i pod koniec spotkanie rozlosowałyśmy wśród 13 dziewczyn które zostały. nie wiedziałyśmy jak to rozwiązać i mam nadzieję, że nie macie mi tego za złe...
UsuńWow, ile nowości ^^ Pozazdrościć! :-) Strasznie ciekawią mnie te maseczki na pierwszym zdjęciu :-)
OdpowiedzUsuńsame wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne kosmetyki ^^ Tyle dobroci!
OdpowiedzUsuńżel do mycia twarzy z Marizy jest okropny :-( strasznie mi wysuszył skórę i w ogóle pojawiło się więcej niespodzianek na twarzy, na szczęście po zmianie żelu na biedronkowy wszystko się uspokoiło, za to maseczki mają fajne. Na krem do depilacji Joanny się czaję, może dzisiaj w końcu kupię :D olejek z czerwoną papryką mam, ale jakoś nie mam sił go używać :D
OdpowiedzUsuńmam ten olejek łopianowy i też aktualnie jestem w fazie testów :-)
OdpowiedzUsuńFantastyczne upominki :) Przyjemnego testowania życzę :)
OdpowiedzUsuńmaseczke oczyszczajaca z Marizy mam, jest super :)
OdpowiedzUsuńulala, ile dobroci. :)
OdpowiedzUsuńileż nowości! ;) miłego używania! ;)
OdpowiedzUsuńz Twoich prezentów od Marizy nie znam tylko maseczki nawilżającej a z reszty jestem zadowolona :) najbardziej z peelingu, bo żel to taki trochę mało żel, ale daje radę a maseczka różni się od glinkowych oczyszczających, których używałam do tej pory, ale jest ok :)
OdpowiedzUsuńNieźle się obłowiłyście ;) już czekam na recenzje, zwłaszcza produktów B&B Works ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Może się kiedyś skuszę na kosmetyki do depilacji Joanna.
OdpowiedzUsuńnie lubię kosmetyków do depilacji, mam jakiś uraz z przeszłości. ale może czas się przełamać ;)
Usuńfajne macie te spotkania :) ja w sumie bardziej zazdroszczę mile spędzonego czasu niż kosmetyków, a już nie wyobrażam sobie upominania się o to że czegoś nie dostałam, wow :) :-p
OdpowiedzUsuńMariza mnie zaskoczyła tym razem nie kolorówka :)
OdpowiedzUsuńw ogóle nie dostałyśmy kolorówki - sama pielęgnacja ;)
UsuńNajbardziej ze wszystkiego to zainteresowały mnie kosmetyki Marizia. A w szczególności maseczka oczyszczająca.
OdpowiedzUsuń