Uzbierało mi się trochę zdjęć, to wrzucam :D Poznajcie mnie bliżej :)
1. Ostatnie grzybobranie. Były prawdziwki i rydze a jeden był większy od mojej stopy!
2. Spotkanie z Karolem Bieleckim! Albo ja jestem taka mała, albo on taki wysoki :D
3. Kawka i w drogę!
4. W kieleckiem nie zawsze piździ, nieraz też leje :) Sienkiewka.
1. Moje jedzeniowe odkrycie roku to Quick Bufet na ul. Paderewskiego 34a/1 [klik!]. Weź talerz, nałóż co chcesz i zapłać 3,50zł za 100g! Codziennie jest inne menu a znajdziemy w nim zarówno domowe jedzenie jak i potrawy z całego świata! Wszystko świeżo przyrządzane a soki są świeżo wyciskane.
2. Wstążki ze słodkim groszkiem w sosie śmietanowym, to czerwone zapomniałam co to ;), fasolka i surówka z pora. Całkiem dobre, ale nie zachwycające.
3. Kluseczki w sosie pieczarkowym + nieodłączna fasolka :D Cena: ok. 11zł
4. Kluseczki w pysznym sosie ze szpinakiem, grillowaną cukinią i suszonymi pomidorami (tylko w poniedziałki), grillowany karczek (trochę mdły i bez smaku) + surówka z kapusty pekińskiej. Za całość zapłaciłam ok. 16zł. Kluseczki z suszonymi pomidorami to najpyszniejsze nowe danie, jakie jadłam ostatnio! Szkoda, że dostępne tylko w poniedziałki :(
1. Niedawno miałam okazję przebadać kamerką stan moich włosów i jestem bardzo zadowolona z wyniku! Olejowanie przyniosło efekty!
2. Loki, loki... Miało wyjść pięknie a wyszło jak zawsze. Na moim mocno cieniowanych włosach nie zdają egzaminu.
3. Moim naturalnym włosom dodałam troszkę jaśniejszych refleksów, aby nie był takie mdłe.
4. Mgła wcale nie z rana. W drodze na kurs.
1. Paka-niespodzianka okazała się wygraną w konkursie w jednej gazecie.
2. Dla siebie zostawiłam 1 wielki płyn do kąpieli i pod prysznic (takie 2w1) i 2 małe żele pod prysznic. Wiki pomagała mi wybrać zapachy. Reszta poszła w świat :)
3. Siostra upiekła pyszny chlebek na mące orkiszowej z sezamem, rodzynkami i nie wiem, czego ona tam jeszcze napchała :) Z masełkiem pysia!
4. Najnowszy herbaciany zakup - ekspresowa yerba mate kakao i wanilia (pyszna!) oraz herbata zielona z aronią i liściem stewii - wcale nie jest słodka, jednak bardzo smaczna. Obie umilą mi jesienne wieczory :)
Pozdrawiam :*
zdjęcie z Bieleckim jest najlepsze:) a Quick Bufet muszę koniecznie odwiedzić:)
OdpowiedzUsuńja za Quickiem średnio przepadam :p wolę Olimp w Koronie ;) i polecam pizzerię Pieprz i Bazylia - najlepsza pizza na świecie <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie zdjęciowe posty ;)
OdpowiedzUsuńu mnie w mieście jest Bistro w TESCO, też jedzonko na wagę i 2,49zł za 100g a od 21 bodajże 50% :) z tym, że jedzenie maja tam pyyyychota!! :) mam tez ulubiony bar z obiadami u mojego znajomego. Porcje mega duże a tanie jak barszcz!:)
Uwielbiam kawę z Mc Donaldsa, mgła też była jak ja wracałam w sobotę z PL. Ale tylko miejscami, potem zaczęło lać :/.
OdpowiedzUsuńkocham mix'y:)Fotka u fryzjera jest mega;D
OdpowiedzUsuńHihi jaki On wysoki ;)
OdpowiedzUsuńProszę częściej takie posty ;) Na drugim zdjęciu myślałam, ze to Twój mąż z córką, a się okazało, ze to TY ;p
OdpowiedzUsuńile smakołyków tu widzę :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie różnica wzrostu robi śmieszny efekt ;D nie jesteś niska to na pewno on jest taki wysoki ;D
OdpowiedzUsuńCzęsto zaglądam tutaj. Lubię czytać Twoje posty. ;)
OdpowiedzUsuńA przede wszystkim uwielbiam te mixy na blogach. Śmiesznie wyglądasz z tym Bieleckim, na pewno on wyrósł ;)
bardzo lubię takie wpisy na blogach :)
OdpowiedzUsuńzieloną herbatką raczę się od niedawna namiętnie <3
świetny mix :) i tak małe jest piękne ;] mam na myśli drugą fotke
OdpowiedzUsuńyerba mate kakao i wanilia znam i lubię :)
Zgłodniałam przez Twoje zdjęcia :P
OdpowiedzUsuńFaktycznie wzrostu mu nikt nie skąpił :)
Fajny mix ;) faktycznie jesteś przy Karolu malutka :D
OdpowiedzUsuńAaaaa Bielecki :D a ona z Sandomierza ode mnie :D
OdpowiedzUsuńHe he ona miało być on ;)
UsuńOdnośnie twojego pytania u mnie na blogu: Staram się przepisywać składy z kartonika. Może od tego czasu firma coś pozmieniała w kładzie tego kremu ??? Niestety kartonika po nim już nie mam.
OdpowiedzUsuńdowiedziałam się, że podobno ulepszyli skład, ale i tak nie zgadza się z zapewnieniem Producenta, że nie ma parabenów :/
UsuńFajny mix, takie zdjęcia rzeczywiście pozwalają lepiej poznać autorkę :) Miło się oglądało :)
OdpowiedzUsuńlubie herbatki big active, na zimne dni sa meeega! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję tej wygranej!
OdpowiedzUsuńgłodna się zrobiłam od tych zdjęć jedzenia, a tu nocka..
świetny mix, a poza tym gratuluję wygranej :)
OdpowiedzUsuńBielecki powalił! Zazdroszczę takiego kursu.
OdpowiedzUsuń