Witam.
Za oknem zimno, pogoda nas nie rozpieszcza, więc ja rozpieszczam swoje zmysły i myślami przywołuję lato z borówkowym żelem do golenia od Balea.
To pierwszy produkt tego typu, który pokazuję na blogu. Ja jestem nim oczarowana, więc postanowiłam podzielić się z Wami moimi wrażeniami. Zaczynamy!
Opakowanie typowe dla wszelakich pianek i żeli do golenia, czyli metalowa butla z wygodnym aplikatorem. Konsystencja i pierwotny kolor to fioletowy, gęsty żel. Żel ten po chwili samoczynnie zmienia swoją strukturę w mega gęstą, kremową, białą piankę. Pianka zwiększa swoją objętość podczas masowania, więc do golenia wystarczy mała ilość żelu.
Coś co, zasługuje na szczególne wyróżnienie, to zapach! Jest to bardzo aromatyczny, mocny i świeży zapach dojrzałych i wygrzanych w słońcu borówek! Identyczny zapach jak w przypadku kremu do ciała Balea o tymże zapachu. Kto zna, ten może sobie wyobrazić :)
Żel pomaga zmiękczyć włosy przed goleniem, sprawia że ta czynność staje się przyjemniejsza i delikatniejsza. Nie wysusza skóry i nie podrażnia. Jedyny minus, jaki udało mi się zauważyć, to zapychanie się maszynki podczas golenia. Przy innych żelach nie zdarzało mi się to.
Cena: ok. 10zł
Dostępność: DM, czasem Allegro i drogerie internetowe
Ocena: 6/6
Sama przyjemność... Świetny i niedrogi żel. Szkoda, że w Polsce jest ciężko dostępny :(
P.S. Ten żel (m.in.) możecie wygrać u mnie w rozdaniu! Jeśli chcecie wziąć udział - zapraszam tutaj [klik!]
Pozdrawiam :*
Już czuję ten piękny zapach!
OdpowiedzUsuńŚwietny produkt, mam go w swojej kosmetyczce.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, oraz wzajemnej obserwacji http://adrianna-poleca.blogspot.com/
uwielbiam pachnące kosmetyki doi depilacji *.*
OdpowiedzUsuńa Balea kusi mnie od dawna, jednak nie mam do niej dostępu
brzmi fantastycznie ! Kusi do zakupu !!
OdpowiedzUsuńNo cóż ! Pozostaje mi brać udział w rozdaniu !! :)
z pewnością go kupię jak tylko będę miała taką możliwoś.
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie jest dostępny w Polsce.
Już nawet nie pamiętam zapachu borówek. Można go sobie przypomnieć i w ten sposób ;)
OdpowiedzUsuńhttp://tomojswiat.wordpress.com/
Ojej... kocham borówki!
OdpowiedzUsuńMmm ten zapach musi powalać. Aż sama chciałabym nim się depilować.
OdpowiedzUsuńMusi pięknie pachnieć! I fajnie, że działanie też dobre :) Będę musiała się kiedyś skusić na jakiś żel Balea :)
OdpowiedzUsuńMój ulubuony <3 szkoda ze nie dali go w staolej ofercie :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach borówek :)
OdpowiedzUsuńJa przywołuje lato żurawinową pianką do golenia która słodko pachnie :)
OdpowiedzUsuńmam taki żel jeszcze w zapasach, uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kompozycje zapachowe produktów Balea :) Idealnie trafiają w mój gust!
OdpowiedzUsuńAnomalia
Jeśli będę miała okazję to spróbuję, chociaż od lat jestem wierna brzoskwiniowej Isanie :)
OdpowiedzUsuńCzekam na dzień, kiedy wprowadzą DM do Polski ;) Mam kilka produktów, które z przyjemnością powitałabym ponownie.
OdpowiedzUsuńNie moge się doczekać aż wypróbuję jakikolwiek produkt
OdpowiedzUsuńUwielbiam ich pianki do golenia :)
OdpowiedzUsuńchciałabym bardzo, uwielbiam Balea :)
OdpowiedzUsuń