Witam.
Imbir lubię, dodaję go czasem do różnych potraw. Imbirowe piwo jest ok, ale u mnie szału nie ma - wolę Somersby ;) Jeśli chodzi o imbir w kosmetykach, to nie spotkałam się z kosmetykiem o takim zapachu. Tonia obdarowała mnie ostatnio jednym takim elementem i przyznam, że bardzo go polubiłam! A mowa o imbirowym żelu pod prysznic i do kąpieli One Ginger Morning od TreacleMoon.
Żel zamknięty jest w grubiutkiej butli, wyposażonej w pstryczkowy dozownik. Wszystko działa tutaj sprawnie i bez zarzutu. Konsystencja jest bardzo gęsta, kremowa o zielonkawej barwie.
Zapach żelu to coś czego się nie spodziewałam. W ogóle spodziewałam się typowo czystego, imbirowego zapachu a ja czuję tutaj nic innego, tylko cukierki Zozole! Zapach jest energetyczny, rozgrzewający, otulający, ciepły i bardzo pobudzający!
Żel na myjce pieni się super! Nie wiem,
jak będzie zachowywał się na gąbkach, gdyż ich nie używam, ale myślę że
bardzo podobnie. Dodany pod bieżącą wodę, może posłużyć jako płyn do
kąpieli! Wytwarza bardzo dużo gęstej, puszystej piany. Bardzo dobrze
myje i oczyszcza ciało podczas kąpieli. Imbir w kosmetykach pobudza krążenie i podobno przyspiesza spalanie tłuszczu oraz walczy z cellulitem. Niezły gagatek z tego imbiru ;)
Ocena: 6/6
Świetny żel pod prysznic, który nie dosyć, że pięknie i kusząco pachnie, dobrze oczyszcza ciało, to również sprawia, że po męczącym dniu kąpiel w jego towarzystwie rozgrzeje nas i pobudzi! Jestem na TAK!!!
P.S. W Polsce żel jest niedostępny. Tonia przywiozła mi go z DM i nie mam pojęcia w jakiej jest cenie, ani czy gdzieś indziej można go kupić.
A Wy miałyście już kiedyś imbirowy kosmetyk?
Pozdrawiam :*
Uwielbiam takie zapachy, więc taki żel na pewno by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam imbirowych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńZapach zozoli to jest to! Z żeli OS jest zapach orange oil&ginger :)
OdpowiedzUsuńZłuszczający scrub Swedish Spa Oriflame, zawiera olejek imbirowy i jest najlepszym peelingiem jaki miałam, najlepsza kuracja na dłonie ( troche scrubu, masowac rece przez okolo 10 minut(bez wody) zmyc srub i nałożyc maseczke bądź krem). Ręce po scrubie jak u niemowlaczka, polecam/!!;D
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze nie jest dostępny w Polsce, bo bym go z chęcią kupiła:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam imbir więc żel na pewno by im przypadł do gustu :)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko że w składzie rzeczonego imbiru w ogóle nie uświadczysz ;)
OdpowiedzUsuńTak jak koleżanka wyżej z ciekawości i determinacji spojrzałam na skład - "ale tu nie ma imbiru" ... tak wiec ? :D
OdpowiedzUsuńAle skoro pachnie zozolami :D
Aaa Zozole! Fajny musi być ten zapach :D
OdpowiedzUsuńHaha co za nazwa ;) jestem bardzo ciekawa tego żelu! ;)
OdpowiedzUsuńopakowanie ładnie wygląda;D
OdpowiedzUsuńZozole?! Ja muszę TO mieć :D
OdpowiedzUsuńOOoo nie słyszałam o tym kosmetyku :D
OdpowiedzUsuńNie miałam podobnego kosmetyku, ale chcę koniecznie !:)
OdpowiedzUsuńPonoc teraz w Tesco jest. :)
OdpowiedzUsuńZa około 16-17 zł. :)
OdpowiedzUsuń