Hej Kochani!
Zapraszam Was na kolejną porcję zdjęć z minionego miesiąca. Miałam to robić częściej, ale znów "coś". Muszę chyba pstrykać więcej zdjęć, bo dzisiejsze zdjęcia pochodzą nawet z okresu przedświątecznego :) Zapraszam!
2. Pyszny obiadek - bataty + wędzony łosoś + surówka ze szpinaku i pomidorków koktajlowych.
3. Tu mój drugi raz z pasztetem - ten zrobiony specjalnie na święta. Smakował wszystkim :)
4. Święconka.
5 i 6. Miły upominek od Eris. Gadżety jak zwykle trafione!
7 i 8. Kępki i połówki. Ostatnio lubię takie niż całe - wyglądają o wiele bardziej naturalnie.
9. Bardzo smaczny mix - hummus, awokado i rzodkiewki!
10. Pierwszy raz w życiu robiłam tartę. Wyszła genialna! Z utęsknieniem czekam na swoje truskawki, bo te sklepowa tylko wyglądają a nie smakują...
11. Ostatnio codzienny zestaw makijażowy.
12. Robimy z Wiki jej ulubione babeczki czekoladowo-bananowe :)
13. Moja ostatnia zdobycz biżuteryjna.
14. Skórzany case z e-bay - szedł tylko tydzień. Byłam mega zdziwiona, jak listonosz zawitał z paczką.
15. Ja też pojechałam po osłonki do Biedry :)
16. Jedyny zakup podczas promocji w Naturze. Błyszczyki okazały się genialne!
17. Obiektyw 3w1 - szukałam go po całym sklepie a on leżał sobie zamknięty w gablocie. Musze pobawić się niem więcej, wtedy może napiszę o nim co nieco :)
18. Moja tapeta w telefonie. Tutaj nie widać całości. Zdjęcie Kasi Tusk z Paryża.
19. Zestaw na Blogotok :)
20. Blogotok. Było super. Łzy śmiechu :) Zapraszam wszystkich blogerów o vlogerów, bo atmosfera nie do opisania.
Pozdrawiam :*
Babeczki czekoladowo bananowe wyglądają pysznie, muszę spróbować też:))
OdpowiedzUsuńObiadek z batatami wygląda przepysznie ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, pasztet wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńapetyczne jedzonko szczególnie deser z truskawkami
OdpowiedzUsuńTeż lubię kępki, od razu inny efekt :)
OdpowiedzUsuńPasztet, właśnie zastanawiałam się jak on może smakować bo jeszcze nigdy warzywnego nie robiłam! A chcę! :) Dałaś mi inspi na dzisiaj :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie notki ;)
OdpowiedzUsuńPasztet warzywny? Pierwsze słyszę, ale musi być meeeeega dobry *mniam*