Już dawno rozpoczął się sezon grillowy, co znaczy, że my rozpoczęliśmy sezon kociołkowy :)
Dwa lata temu kupiliśmy kociołek i od tej pory dosyć często go przyrządzamy. Już wiem, że każdy robi kociołek po swojemu, ale my mamy swój sprawdzony 'przepis'.
Co jest potrzebne:
- kociołek :)
- smalec do wysmarowania kociołka
- plastry boczku
- żeberka lub skrzydełka z kurczka
- młoda kapusta - średniej wielkości
- ziemniaki ok. 1,5kg
- marchewka ok. 1kg
- cebula ok. 1kg
- buraki - 3 średnie
- pieczarki ok. 6 szt.
- sól, pieprz
Wykonanie:
kroimy wszystko do jednej miski:
- ziemniaki, marchew, buraki i pieczarki na cieniutkie plasterki
- cebulę na cieniutkie paseczki
- z młodej kapusty odrywamy największe liście aby obłożyć nimi kociołek, potrzeba ok. 5 dużych liści
- resztę młodej kapusty kroimy cienko i dodajemy do pozostałych warzyw
- wszystko pieprzymy i solimy - dosyć dużo i czekamy ok. 0,5h aby warzywa puściły soki
- boczek kroimy na dosyć grube paski
- ze skrzydełek odcinamy te najmniejsze części - jeśli mamy żeberka, kroimy na małe porcje
Dalej:
- smarujemy kociołek smalcem
- obkładamy liśćmi kapusty
- na spód kładziemy 2 plastry, aby warzywa się nie przypaliły
i dalej:
- porcja warzyw - dociskamy mocno rękami
- skrzydełka (bądź żeberka)
- porcja warzyw - dociskamy
- plastry boczku (bądź żeberka)
- porcja warzyw - dociskamy
- skrzydełka
- itd. itd.
- na wierzch kładziemy liść kapusty i zawijamy jego brzegi ściśle na dół
- zatykamy, zakręcamy mocno kociołek i kładziemy na ognisko na ok. 1,5-2h
w międzyczasie musimy dokładać drwa i sprawdzać, czy warzywa ze środka są już miękkie, bo np. dziś przy tak silnym wietrze kociołek parował mi 2,5h...
A gdy warzywa są już mięciutkie... mmmmm... palce lizać!
uparowany kociołek :) |
test miękkości ;) |
I na talerzu (to już dokładka ;)
Polecam każdemu łasuchowi ;)
Pozdrawiam!
Mi to jakoś smacznie nie wygląda :D
OdpowiedzUsuńmoże i nie, ale jak smakuje! :)
UsuńOjacie, nie miałam nigdy styczności z kociołkami i daniami kociołkowymi :) Chyba się do Ciebie wproszę następnym razem ;P
OdpowiedzUsuńzapraszam! zawsze sporo zostaje ;)
UsuńO kurcze, aż mi język ucieka nie powiem gdzie :D gdzie kupic taki kociolek i ile kosztuje?
OdpowiedzUsuńSylwia my kupiliśmy na takiej giełdzie samochodowej ;) daliśmy chyba 120zł, ale nie pamiętam dokładnie
Usuńwydaje mi się, że w marketach typu obi/nomi powinny być, ale u Ciebie to nie wiem ;)
Usuńwygląda mega smakowicie :)
OdpowiedzUsuńsmacznego ! :)
OdpowiedzUsuńsmakowicie :) nie miałam przyjemności jeść takiego kociołka :))
OdpowiedzUsuńMmm, ale bym zjadła :D
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda, nie słyszałąm jeszcze o takich kociołkach ;>
OdpowiedzUsuńmniam, wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam to, u mnie jeszcze w tym roku nie było :)
OdpowiedzUsuńale mi smaka narobilas :) hehe ale ruszam wlasnie na grila wiec tez bedzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńkociołek jest przepyszny, my też często robimy:) rewelka:)
OdpowiedzUsuńSmacznego :) Kocham ten smak, pychotka :)
OdpowiedzUsuńU mnie też się często w sezonie grillowym robi kociołek. Mniami! <3
OdpowiedzUsuńNaprawde cieknie ślinka:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń