Alverde olejek do włosów suchych i łamliwych Migdał i Argan

Witam.
Markę Alverde zna zapewne większość z Was. Ja też znałam, ale nie miałam nigdy z nią do czynienia... Do czasu aż Tonia wyjechała do Niemiec i zaopatrzyła mnie w kilka kosmetyków dostępnych tylko w Drogeriach DM. Dziękuję Ci bardzo! :* Okazało się, że wszystkie kosmetyki są świetne! Pewnie niedługo znów poproszę Cie o małe zakupy ;)
Tak więc dziś kilka słów o migdałowo-arganowym olejku Alverde do włosów suchych i łamliwych.

Od Producenta:
Olejek do włosów Alverde dzięki specjalnej kompozycji witamin i naturalnych olejków dogłębnie odżywia włosy. W składzie zawiera on między innymi certyfikowane organiczne oleje - arganowy i z orzechów włoskich, które doskonale nawilżają włosy (szczególnie polecany do włosów suchych i łamliwych). Bio - ekstrakty z łopianu oraz migdałów sprawiają, że włosy stają się miękkie i błyszczące. Przesuszona skóra głowy doznaje ukojenia i odświeżenia.

Moje wrażenia:
Opakowanie: mała plastikowa buteleczka wyposażona w pompkę; całość zapakowana w kartonik
Konsystencja: lejąca, gęstawa jak olej
Zapach: piękny, słodki
Kolor: przezroczysty o lekko żółtym zabarwieniu
Zastosowanie: odżywianie i nawilżanie włosów
Przechowywanie: brak informacji
Pojemność: 50ml
Cena: ok. 2,95 Euro
Dostępność: Drogerie DM

Pierwsze, co urzekło mnie po otwarciu olejku to jego piękny zapach! Jest słodki, lekko cytrusowy. Najpiękniejszy zapach olejku, jaki można sobie wymarzyć. Podczas olejowania cały czas wącham włosy :D

Opakowanie wyposażone jest w wygodną pompkę z malutkim otworem, który lubi czasem prykać na odległość ;) Wydawałoby się, że pompka jest to idealne rozwiązanie - jednak nie do końca. W momencie kiedy naciskamy na pompkę i trzymamy olejek całkiem prosto, olejek zamiast wycisnąć się na rękę - spływa po butelce :( Dlatego opakowanie podczas aplikacji należy przechylić. Jednak w momencie, kiedy olejek jest już na wykończeniu, trzymając butelkę przechyloną - nie chce się wydostać z opakowania i pryka powietrzem... I tak źle i tak niedobrze. Po prostu trzeba kombinować :D Reasumując - pompka, pomimo iż się zacina, jest bardzo wygodna podczas aplikacji
i zdecydowanie ją ułatwia.

Olejku używałam do olejowania włosów tylko na długości, ponieważ w tym samym czasie olejowałam skalp olejkiem z GP z czerwoną papryką ;)

Włosy po olejowaniu są miękkie w dotyku, lśniące i sypkie. Widać, że są nawilżone.

Mimo, iż opakowanie zawiera tylko 50ml olejku - jest on bardzo wydajny! Całe opakowanie starczyło mi na kilkanaście aplikacji! Z pewnością kupię kolejne opakowanie!

Skład:

Poniżej włosy po peelingu cukrowym, olejowaniu olejkiem migdałowo-arganowym Alverde, skalp wyolejowany olejkiem łopianowym z Green Pharmacy + maska Ziaja do włosów zniszczonych:

 końcówki:

Ocena: 5/5
Polecam! Na moich włosach sprawdził się idealnie!

Pozdrawiam :*