Dziś u mnie możecie przeczytać o dwóch produktach do oczyszczania skóry twarzy naczynkowej, zaczerwienionej oraz z rumieniem. Oba kosmetyki pochodzą z serii Pharmaceris N.
Na pierwszy ogień idzie delikatne mleczko oczyszczające do twarzy Pharmaceris N:
Od Producenta:
Opakowanie: charakterystyczna dla kosmetyków tej marki butlaKonsystencja: gęsta
Zapach: delikatny, kremowy
Kolor: biały
Przeznaczenie: oczyszczenie twarzy
Pojemność: 200ml
Przeznaczenie: oczyszczenie twarzy
Pojemność: 200ml
Cena: 22,32zł-27,90zł
Dostępność: apteki oraz tutaj KLIK!
Mleczko ma fajną gęstą konsystencję.Dostępność: apteki oraz tutaj KLIK!
Zapach ma bardzo ładny, delikatny, taki kremowy ;)
Mleczko dobrze radzi sobie z resztkami makijażu twarzy. Do całkowitego oczyszczenia twarzy potrzeba jednak dwóch wacików.
Twarz po demakijażu jest gładka i miękka w dotyku a także ładnie nawilżona - bez uczucia ściągnięcia.
Skład:
Ocena: 5/6Bardzo fajny produkt - ładny zapach, fajne nawilżanie twarzy. Minusik za oczyszczanie.
Teraz kolej na kolejny produkt oczyszczający z tej serii - a mianowicie żel myjący kojący zaczerwienienia Pharmaceris N:
Od Producenta:
Opakowanie: charakterystyczna dla kosmetyków tej marki butlaKonsystencja: gęsty żel
Zapach: delikatny, kremowy
Kolor: przezroczysty
Przeznaczenie: mycie twarzy
Pojemność: 200ml
Cena: 21,52zł-26,90złPrzeznaczenie: mycie twarzy
Pojemność: 200ml
Dostępność: apteki oraz tutaj KLIK!
Żel nakładam na zwilżoną twarz, masuję chwilę, po czym zmywam. Wystarczy mi mniej więcej tyle żelu, ile widać na zdjęciu powyżej.
Zapach ma podobny do większości kosmetyków tej marki - delikatny, kremowy.
Kosmetyk ma gęstą i żelową konsystencję. Nie pieni się a szkoda :( Zamiast tego dziwnie ślizga się po buzi...
Jednak wybaczam mu to ponieważ tak dokładnie oczyszcza twarz - nawet z 'cięższego' podkładu, że aż była tym faktem zaskoczona!
Oprócz tego, że świetnie oczyszcza - równie dobrze nawilża skórę!
Na dodatek po umyciu nie mam uczucia ściągnięcia twarzy - co u mnie jest bardzo rzadkim zjawiskiem!
Żel jest mega wydajny - do dokładnego umycia twarzy wystarczy dosłownie wielkość 2-groszówki. Używam go ponad miesiąc a w butli widać minimalny ubytek.
Skład:
Ocena: 6-/6Żelem tym jestem totalnie zachwycona! No może oprócz tego ślizgania po twarzy, ale inne cechy i efekty rewanżują to ;)
Podsumowanie: oba kosmetyki bardzo dobrze spisały się u mnie. Jednak bardziej zachwycona jestem żelem myjącym. Nie podrażniły mi skóry, nie uczuliły i nie zapchały. Przyniosły ukojenie mojej naczynkowej skórze.
Miałyście/używałyście któryś z produktów?
Pozdrawiam :*
Bardzo aciekawił mnie żel do mycie twarzy :)
OdpowiedzUsuńSkoro żel nie wysusza skóry to może się na niego skuszę po skończeniu kremowego żelu z Lirene :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńChciałabym go wypróbować :)
nie przepadam za mleczkami.
OdpowiedzUsuńFajne kosmetyki z dobrym składem, ciekawa jestem czy jest coś podobnego dla mieszanej cery?
OdpowiedzUsuńwole micele ostatnio:)
OdpowiedzUsuń