Dziś o moim najnowszym lakierowym nabytku - lakierze Eveline MiniMAX 9 days long nr 267.
Opakowanie: malutka buteleczka, trzonek średniej długości; sam pędzelek wąski i długi - wygodny podczas aplikacji.
Konsystencja, krycie: kremowa, jednak potrafi zrobić smugi jeśli nabierzemy zbyt mało lakieru na pędzelek. Lakier sam w sobie nie nadaje się do pełnego krycia, według mnie jest przeznaczony do manicure typu french.
Na zdjęciach mam dwie warstwy lakieru i te dwie warstwy to idealne rozwiązanie - przy trzeciej warstwie lakier robi się gumowaty, schnie bardzo długo a później odchodzi wielkimi płatami. Po aplikacji płytka nabrała mlecznego odcienia wpadającego w róż a naturalnie białe końcówki paznokci ładnie przebijają się przez lakier. Właśnie czegoś takiego potrzebowałam do frencha!
Średni czas wysychania lakieru i taka też trwałość. O 9 dniach, tak jak obiecuje Producent, nie ma tu mowy. U mnie jest to ok. 2-3 dni - wtedy lakier zaczyna odpryskiwać. Może moja baza pod lakier (NailTek FII) skraca żywotność lakieru, ale to chyba niemożliwe?!
Ocena: 5/6
Bardzo fajny lakierek do frencza. Jego trwałość mogłaby być lepsza, ale też tragedii nie ma. Na pazurkach wygląda bardzo elegancko.
P.S. Zdjęcia są sprzed tygodnia, kiedy to miałam jeszcze piękne pazurki... Teraz zostały tylko wspomnienia i zapuszczanie od nowa :( Która mi pozazdrościła?!
Pozdrawiam :*
Śliczny! Mam aktualnie coś podobnego na paznokciach, mój powakacyjny ulubieniec z Bell. :)))
OdpowiedzUsuńMonia, nie martw się! Łączę się w bólu, bo moje również odrastają, a ja już tak tęsknię za swoimi długimi pazurkami...
widzę, że nie tylko ja mam taki problem :)
Usuń:D mam to samo, ilekroć uda mi się zapuścić troszeczkę choć pazury, zrobię lakierowe zdjęcie i zanim się obejrzę muszę ściąć i od nowa, nawet nie publikując postu... wiec wiesz, może one same się tak buntują przed fotosesjami i strajk :)
OdpowiedzUsuńmoje mają bunt tuż po fotosesji, czyli zjada je zdjęciowy stres :D
Usuńmoje paznokcie póki co trzymają się dzielnie :) ładnie wygląda ten lakier - paznokcie wydają się takie... zadbane i eleganckie :)
OdpowiedzUsuńchoć wciąż szukam idealnego, beżowego lakieru wpadającego w beż :)
Moj faworyt wsrod kolorow ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
a ja się z nim ni jak polubić nie mogłam.
OdpowiedzUsuńJaśniutki, solo nie do końca ale do frencza w sam raz :)
OdpowiedzUsuńśliczny :)
OdpowiedzUsuńJa wolę mocniej kryjące lakiery
OdpowiedzUsuńPiękny efekt:) życzę Ci żeby paznokcie Ci szybko i pięknie rosły;)
OdpowiedzUsuńnie dziękuję! :*
UsuńMój ulubiony:))
OdpowiedzUsuńSerdecznie i ciepło pozdrawiam oraz posyłam promyki słonka*
Peninia
http://peniniaart.blogspot.com/
♥♥♥
Do frencza fajny ;D Powodzenia w zapuszczaniu paznokci! :D
OdpowiedzUsuńBardzo delikatnie wygląda na paznokciach.
OdpowiedzUsuńStrasznie lubię takie lakiery :)
OdpowiedzUsuńKlasyczna elegancja :)
Pozdrawiam A.
Kolor taki jak lubię :)
OdpowiedzUsuń