Witam.
Jako, że wczoraj kliknęły mi się zupełnie przypadkiem zimowe nowości Yankee Candle, postanowiłam napisać kilka słów o jesiennych woskach, które już prawie uleciały z dymem.
Vanilla Chai - herbata waniliowa. Jako, że oficjalnie rozpoczęłam sezon herbatowy, to i polubiłam zapach tego wosku. Obawiałam się, że wanilia będzie mdła lub co gorsze mocno dusząca. Okazuje się, że wanilii jest tutaj ile trzeba. Jest ona pomieszana z cynamonem i to sprawia, że lubię ponure jesienne wieczory z herbatką w tle. Zapach jest dosyć intensywny i trwały - rozchodzi się po całym domu. Pełen relaks! TAK
November Rain - listopadowy deszcz. Mi spodobał się tak średnio, ale mojemu mężowi bardziej, przez co dla mnie jest to typowo męski zapach. Ja tutaj nie czuję zapachu typowego deszczu, czy jesiennych liści, ale ozon i bursztyn jest tutaj mocno wyczuwalny. Zapach zaliczyłabym do kategorii świeżych - jest podobny do niektórych płynów do płukania E ;) NIE
Lake Sunset - zachód słońca nad jeziorem. Z całej jesiennej czwórki podoba mi się najmniej. Nie potrafię go dokładnie opisać... Nie wyczuwam tutaj nic konkretnego. Dla mnie jest świeży, ale lekko mdły. Nie to co Pink Sands, czy Soft Blanket :( NIE
Salted Caramel - słodko-słony karmel. I na koniec wisienka na torcie! Jest to mój ulubiony zapach ever! Dla mnie to zapach ciasta 3Bit - czyli połączenie słodkiej krówki z lekko słonym ciasteczkiem. Zapach nie jest słodko mdły ani duszący. Po otwarciu pudła z woskami czuję tylko Salted Caramel! Ten ciepły zapach roznosi się po całym domu i co najważniejsze - czuć go jeszcze długo po wypaleniu! Like it! TAK
Teraz czekam na zimowe nowości i z pewnością dam Wam znać jak się sprawują ;) A Wy który zapach z jesiennej czwórki polubiliście najbardziej?
Pozdrawiam :*
Chyba się skuszę na ten karmel :D Mniam ;)
OdpowiedzUsuńTe Twoje opisy sprawiły, że mam ochotę na ciasto 3bit;p nie miałam jeszcze wosków do kominka, ale chyba teraz się skuszę;)
OdpowiedzUsuńMam takie same typy jak i Ty:)
OdpowiedzUsuńJestem chyba jakimś odmieńcem, ale jeszcze nigdy nie miałam żadnego yankee candle i jakoś mnie nie kusi :D
OdpowiedzUsuńJa zamówiłam sobie m.in. ten karmel i skoro mówisz, że jest rewelacyjny to czekam z niecierpliwością na listonosza:) Jak tylko otrzymam paczuszkę to zapewne też będę się chwaliła nimi:)
OdpowiedzUsuńja się nie mogę doczekać zimowej kolekcji:)
OdpowiedzUsuńTeraz żałuję, że nie kliknęłam jednak Salted Caramel.
OdpowiedzUsuńNovember Rain też mi się nie spodobał... Jakiś mało jesienny jednak wyszedł.
Tak Salted Caramel jest cudny :) Ja jednak jestem zakochana w November Rain :] I tak lake sunset podoba mi się najmniej :/
OdpowiedzUsuńPrzedwczoraj kupiłam moje pierwsze woski - Lake Sunset i Salted Caramel. Ten pierwszy bardzo mi się spodobał, ma w sobie coś ananasowego :) Salted Caramel czeka na swoją kolej i jestem ciekawa, jak będzie pachnieć w kominku, bo przez folijkę czuję czasem solony karmel, a czasem kawę rozpuszczalną :D
OdpowiedzUsuńw piątek zamówiłam swoje pierwsze woski i kominek, widzę, że również zamówiłaś november rain ciekawa jestem jak pachnie, bo właśnie czytam i widzę, że wielu osobą nie przypadł jakoś do gustu, żałuję, że nie dałam się skusić na karmel... pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOd pewnego czasu mam ochotę na te woski, szczególnie na Soft Blanket albo Clean Cotton, który polecasz?
OdpowiedzUsuńClean Cotton nie miałam jeszcze, ale Soft Blanket bardzo polubiłam :) czysty, świeży i trwały :)
UsuńMam November Rain i dla mnie pachnie typowym facetem :D
OdpowiedzUsuńJa i mój ukochany zakochaliśmy się w nim od pierwszego powąchania...
Lake Sunset faktycznie jest średni, ale za to Pink Sands kocham!
Nie miałam, żadnego z tych ;) Ostatnio kupiłam Fresh Cut Roses i się zawiodłam. Bo choć w tarcie pachnie faktycznie świeżo ściętymi różami o tyle przy topieniu zamienia się dusząco babcinorózany zapach :/
OdpowiedzUsuńzamówiłam właśnie salted caramel i vanilla chai :)
OdpowiedzUsuńNovember rain brzmi ciekawie...Stacjonarnie u mnie ciężko z woskami YC :/ ostatnio były same słodkie zapachy ( typu lemon, wanilia, miód, banany) a takich nie znoszę wiec wzięłam samotny midsummer's night i...wypalam go w łazience :D idealny jako odświeżacz :D nie kupie go więcej, chyba, że znów do łazienki:)
OdpowiedzUsuńAle ogólnie jestem pod wrażeniem intensywności i trwałości tych wosków.
Tak poza tym to mam chętke na ten karmel i jakieś korzenne ( to tak w ramach zbliżającej się zimowej aury.
ja w kielcach mam jeden sklep, który ma YC - nie licze Organique, bo tam jest tylko kilka sztuk wosków wątpliwej świeżości ;)
Usuńzawsze zamawiałam albo w choco bath, świat zapachów, zapach domu - za każdym razem w innym miejscu ;)
mi 'Lake Sunset' bardzo się podoba ;) a teraz właśnie zapaliłam po raz pierwszy 'Salted Caramel' :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością bym się skusiła na ten karmelowy ;)
OdpowiedzUsuńSalted Caramel muszę wypróbować, uwielbiam takie zapachy :)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się Vaniila Chai :) Muszę chyba zacząć działać i w końcu zamówić :)
OdpowiedzUsuńSalted Caramel najlepszy :) Polecam!
OdpowiedzUsuńpiontka! :)
Usuńnigdy ich jeszcze nie miałam, ale tyle się naczytałam, ze na pewno kupię ;)
OdpowiedzUsuńmuszę kupić jakieś nowe :P
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego z tych zapachów, ale po Twojej recenzji już wiem że będę chciała wypróbować Vanilla Chai ;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie go palę :D
Usuńmam Salted Caramel, jeszcze go nie paliłam, ale po Twoim opisie będzie następnym, który wyląduje w kominku :D
OdpowiedzUsuńszkoda, że u mnie w mieście nigdzie nie mogę dostać ich stacjonarnie ani powąchać :(
OdpowiedzUsuńWąchałam całą 4 i mi przypadl do gustu November Rain jednak nie zakupiłam go, bo mam inny wosk o podobnym zapachu.
OdpowiedzUsuńNivember Rain to mój faworyt! <3
OdpowiedzUsuńSalted Caramel i November Rain - oba uwielbiam. Za Lake Sunset też nie przepadam, zbyt słodki i pudrowy i jak dla mnie nie ma w nim nic ze świeżości. Herbatki nie pamiętam, więc cięzko byłoby mi się do niej odnieść. :)
OdpowiedzUsuń