Witam.
Nie tak dawno opisywałam Wam moje odczucia odnośnie jesiennych wosków YC [tutaj!]. Dziś odebrałam przesyłkę z zimowymi woskami z kolekcji Q4 od Yankee Candle, więc pokażę Wam i opiszę, jakie woski wchodzą w jej skład.
Christmas Memories - niezwykła receptura przypraw i słodkości z samego serca kuchni, przywoła na myśli niezapomniane świąteczne chwile.
Najbardziej intensywny wosk z całej kolekcji Q4! W paczce z woskami czułam tylko ten zapach pysznych korzennych pierniczków! Mniam...Od razu zapaliłam w kominku :D
Season of Peace - czas na chwilę refleksji przy ciszy spokojnie opadającego śniegu uchwyconego w chłodnej, czarującej mieszance białego piżma, mięty pieprzowej i drzewa cedrowego.Zapach jest świeży, leśny i rzeczywiście czuć tutaj świeżutką miętę! Łoł! Ciekawe jak spisze się w kominku?!
Merry Marshmallow - znajdź szczęście w zachwycająco słodkim i kremowym połączeniu pianek Marshmallow i wanilii.
Pianki Marshmallow? Myślę - to już było... Jednak ten wosk pachnie zupełnie inaczej niż Fireside Treats! Zapach jest kuszącą kombinacją zapachów mega słodkich pianek i pysznych lodów waniliowych! Mam nadzieję, że w kominku nie będzie mdły ;)
Snowflake Cookie - przepyszne świąteczne ciasteczka ozdobione słodkim, różowym lukrem.
W folii nie czuć w ogóle jakiegokolwiek zapachu. Po otwarciu i powąchaniu w myślach przywodzę maślane ciasteczka z cytrynowym lukrem, jakie robiłam w poprzednim roku na święta :) Bardzo przyjemny zapach.
Wiki również bardzo polubiła woski YC! Gdy tylko wchodzę do domu, to ona krzyczy "Mama, zapalimy jakiś zapaszek?" :D I to ona zawsze wybiera zapach do kominka :) Tak było i dziś! Od razu wybrała ciasteczkowy zapach Christmas Memories. Wie co dobre ;)
Kupiliście już zimowe nowości, czy tym razem pasujecie?
Pozdrawiam :*
Pozdrawiam :*
Jedynie Snowflake Cookie mnie zainteresował, nie lubię takich typowo świątecznych zapachów :)
OdpowiedzUsuńMnie dziś przyszły jesiennie :D Ale dosłownię chwilę temu sprawiłam sobie prezent na urodziny i zamówiłam zimowe, nie mogę się doczekać!
OdpowiedzUsuńzaciekawił mnie ten Christmas Memories <3
OdpowiedzUsuńMnie też. Musi pięknie pachnieć :)
Usuńczuję że wszystkie bym pokochała ;) a Wiki urocza ;)
OdpowiedzUsuńSeason of peace brzmi cudnie
OdpowiedzUsuńna pewno skuszę się na wszystkie :D
OdpowiedzUsuńA tam woski, jaka śliczna dziewuszka :) Ma hiponotyzujace oczyska, uściskaj ją koniecznie :))!
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ciekawi ten Season of Peace:)
OdpowiedzUsuńMarshmallow i Cookie musza byc moje ;)
OdpowiedzUsuńjuż nie mogę się doczekać, aż je przetestuję !!! :) Słodka mała ! :)
OdpowiedzUsuńSeason of peace jest fajny, lekki i przyjemny, mało wyczuwalny ale to dobrze bo przynajmniej nie przytłacza, natomiast Cookie na początku pachnie ładnie ale po jakichś 2 minutach zapach robi się nie do zniesienia, przynajmniej dla mnie :P strasznie duszący, właśnie wietrze po nim mieszkanie :P
OdpowiedzUsuńMniam! Już się nie mogę doczekać, aż wpadną w moje łapki :D
OdpowiedzUsuńSama cudne zapachy <3 uwielbiam takie ;) I jaka ślicznotka na ostatnim zdjęciu!
OdpowiedzUsuńchcialabym wszystkie ;)
OdpowiedzUsuńJa mam zamiar kupić i jesienne i zimowe :) Mam już je w koszyku :D
OdpowiedzUsuńmuszę mieć choćby jedną z nich
OdpowiedzUsuńaaaaa chce je :)
OdpowiedzUsuńDwa pierwsze jak tylko będę miała okazję kupie na pewno. Uwielbiam tematyczne kolekcje YC :D
OdpowiedzUsuńjaki uroczy Aniołek <3
OdpowiedzUsuńNajbardziej zaciekawił mnie Season od peace i ten piankowy :) Ale muszę najpierw powąchać, bo nie wszystkie słodkie zapachy mi odpowiadają. ;p
OdpowiedzUsuńkuszą mnie te woski, na pewno ich spróbuję :)
OdpowiedzUsuńja bym chciała wszystkie ♥
OdpowiedzUsuńJak to może być że ja nie jestem zadowolona z tych wosków =\ A może po prostu nie trafiłam na ten zapach który mnie zachwycił
OdpowiedzUsuńTak je opisałaś, zwłaszcza Season of Peace, że aż bym sobie zapaliła. ;-)
OdpowiedzUsuńWiki jest urocza! :-)
Wszyscy się tymi woskami zachwycają, a ja z dnia na dzień coraz bardziej ich nie lubię ;/ Co prawda mam tylko 10 zapachów, ale z tych 10 tylko jeden wg mnie jest jako taki ;/ Woski YC nie do końca mnie przekonały wolę świeczki ;p
OdpowiedzUsuńAle Wiki ma oczy <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńTo ja chętnie kupię Śliczną Wiki :-) P.Dz.
OdpowiedzUsuńKupię kupię, chyba wszystkie 4 :)
OdpowiedzUsuńAle Twoja córcia ma śliczne oczy!
Wow! Juz nie mogę się doczekać kiedy je powącham w sklepie.
OdpowiedzUsuń:) Słodka ta mała
OdpowiedzUsuńja już swoje świąteczne woski mam, ale na razie te zapachy jeszcze mi nie w głowie :) trochę poczekają pewnie na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Kurcze, ale świetne są te zapachowe świeczki. jeśli pachną tak jak wyglądają, to na przyszłe święta muszę sobie takie kupić - ale do nich daleko :( O jeszcze lepszy pomysł - wiem, że fundacja Akogo ma pacjentkę, która uwielbia świeczki zapachowe...już mam dla nie prezent :)
OdpowiedzUsuń