wtorek, 29 października 2013

Pielęgnacja włosów i skóry głowy - surfaktanty i ich działanie oczyszczające

Witam.
Dziś poruszę temat surfaktantów i ich działania oczyszczajęgo na włosy i skórę głowy. Zacznijmy od tego, czymże są te kontrowersyjne surfaktanty (m.in. SLS, SLES) zawarte w kosmetykach do włosów? 
źródło
Surfaktanty to substancje powierzchniowo czynne, mające kilka ważnych cech jeśli chodzi o pielęgnację włosów:
- emulgatory - przyczyniają się do połączenia wody i oleju, a tym samym umożliwiają utworzenie trwałych emulsji,
- środki zwilżające - zmniejszają napięcie powierzchniowe wody i umożliwiają zwilżenie włosów wodą oraz innymi wodnistymi preparatami,
- środki aktywnie myjące - umożliwiają dokładne zmieszanie łoju, tłuszczu i wody, a tym samym powoduję oczyszczanie włosów.

Substancje powierzchniowo czynne posiadają:
- część hydrofilową, przyjazną dla wody, odtrącającą tłuszcz,
- część lipofilową (hydrofobową), przyjazną dla tłuszczów, odtrącającą wodę.
źródło
Dzięki takiej budowie surfaktanty umożliwiają wymieszanie płynów oleistych, tłustych z tymi wodnistymi. Część przyjazna dla wody łączy się z wodą a część przyjazna dla tłuszczów łączy się z olejem albo tłuszczem.
Surfaktanty mogą zmniejszać napięcie powierzchniowe wody, wnikając między molekuły wody i w ten sposób zaburza ich spójność. Dzięki dodaniu substancji czynnych powierzchniowo, które z tego powodu nazywane są również środkami zwilżającymi, można zwilżyć wodą albo innymi preparatami suche włosy. Nie dochodzi już do powstania kropli a woda rozprzestrzenia się na włosach i skórze.

Proces oczyszczania
Substancje powierzchniowo czynne zawarte są w szamponach oraz środkach do prania i mycia naczyń. Usuwają one tłuste zabrudzenia, których samą wodą nie można usunąć. Działanie oczyszczające surfaktantów opiera się na współdziałaniu trzech właściwości: surfaktanty zmniejszają napięcie powierzchniowe wody, służą jako emulgator tłuszczu i wody oraz tworzą pianę, która utrzymuje brud. Surfaktanty mają praktyczne zastosowanie w detergentach, farbach, kosmetykach, środkach pianotwórczych oraz w niektórych antybiotykach i herbicydach. Najczęściej stosowane są surfaktanty anionowe, następnie niejonowe. Surfaktanty kationowe są rzadziej używane z powodu ich gorszej biodegradowalności. Surfaktanty amfoteryczne ze względu na ich wysoki koszt są używane w zastosowaniach specjalistycznych.

Mycie włosów przebiega w następujący sposób:
- tłusty brud przyklejony jest do włosów,
- surfakanty z szamponu układają się częścią przyjazną dla tłuszczów przy tłustym brudzie, część przyjazna dla wody wtapia się w wodę,
- dzięki ruchom wykonywanym podczas mycia tłusty brud zostaje rozszczepiony na mniejsze cząsteczki. Surfaktanty wtapiają się teraz w tłusty brud i wreszcie całkowicie go otaczają. Proces ten nazywamy emulgowaniem,
- otoczone surfaktantami cząsteczki tłustego brudu zostają wypłukane.

Rodzaje surfaktantów
Mydło jest naturalną substancją powierzchniowo czynną, która jednak ze względu na swoje negatywne właściwości została prawie całkowicie wycofana z rynku: mydło działa mocno odtłuszczająco i tworzy mydło wapniowe, które zmniejsza działanie czyszczące i pozostawia na włosach szarą mgiełkę.
W środkach do pielęgnacji włosów i ciała stosowane są prawie wyłącznie sztuczne surfaktanty, które jednak mocno różnią się swoimi właściwościami.
Surfaktanty posiadają różne właściwości ze względu na ładunek części przyjaznej wodzie. Większość szamponów zawiera surfaktanty anionowe, naładowane negatywnie. Rzadziej stosuje się surfaktanty amfoteryczne z pozytywnym i negatywnym ładunkiem oraz surfaktanty niejonowe (nienaładowane). Surfaktanty kationowe, naładowane pozytywnie, mają bardzo słabe działanie oczyszczające.
Surfaktanty nie są jednak takie bezpieczne.  Najprostszym sposobem unikania tych substancji będzie używanie kosmetyków ręcznie robionych. Jeśli jednak nie chcemy się bawić w małych chemików, nie pozostaje nam nic innego, jak zastąpienie surfaktantów bezpieczniejszymi składnikami jak: Amphoteric-2, Amphoteric-20, Amphoteric-6, Cocamidopropyl Hydroxysultaine, Cocoa Betaine, Cocoa Glucoside, Decyl Glucose, Decyl Polyglucose, Lauryl Betaine, Lauryl Glucoside, Polysorbate 20, Polysorbate 40, Sodium Cocoyl Isethionate, Sodium Lauraminopropionate, Sorbitan Laurate, Sorbitan Palmate, Sorbitan Stearate.

Tak pokrótce wygląda temat surfaktantów w kosmetykach do włosów. Jak widzicie, te czarne owce w składzie szamponu, czy żeli pod prysznic są niezbędne do dokładnego oczyszczania z brudu i tłuszczów, jednak można je zastąpić bezpieczniejszymi substancjami.

Mam nadzieję, że dzisiejszy post okaże się chociaż w małym stopniu pomocny ;) Jeśli spodoba Wam się chociaż trochę, to w niedługim czasie napiszę co nieco o preparatach oczyszczających do włosów oraz rodzajach szamponów i ich właściwościach.
Pozdrawiam :*

21 komentarzy:

  1. Dlaczego surfaktanty są niebezpieczne (jako grupa)? No nie licząc tego, że dany składnik może kogoś uczulać/podrażniać, ale to już sprawa osobnicza.

    Drugie pytanie - "Surfaktanty nie są jednak takie bezpieczne. Najprostszym sposobem unikania tych substancji będzie używanie kosmetyków ręcznie robionych. Jeśli jednak nie chcemy się bawić w małych chemików, nie pozostaje nam nic innego, jak zastąpienie surfaktantów bezpieczniejszymi składnikami jak: Amphoteric-2, Amphoteric-20, Amphoteric-6, Cocamidopropyl Hydroxysultaine, Cocoa Betaine, Cocoa Glucoside, Decyl Glucose, Decyl Polyglucose, Lauryl Betaine, Lauryl Glucoside, Polysorbate 20, Polysorbate 40, Sodium Cocoyl Isethionate, Sodium Lauraminopropionate, Sorbitan Laurate, Sorbitan Palmate, Sorbitan Stearate"

    Podajesz bezpieczniejsze składniki, które z kontekstu nie powinny być surfaktantami, a ja widzę w przykładach lekko licząc ponad 10 surfaktantów ;)

    Wybacz czepliwość chemika ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Mydło jest naturalną substancją powierzchniowo czynną, która jednak ze względu na swoje negatywne właściwości została prawie całkowicie wycofana z rynku: mydło działa mocno odtłuszczająco i tworzy mydło wapniowe, które zmniejsza działanie czyszcząjące i pozostawia na włosach szarą mgiełkę."

      Pojawienie się mydła wapniowego jest bardziej uzależnione od twardości wody.

      Poza tym... mydło zostało całkowicie wycofane z rynku? Hm... To nie wiem, skąd mam mydło do mycia twarzy ;). A, i mydła to grupa związków.

      Surfaktanty ZAWSZE zmniejszają napięcie powierzchniowe wody ;)

      Usuń
    2. są niebezpieczne, ponieważ mogą powodować podrażnienia.

      podałam składniki bardziej bezpieczne.

      wiesz sama, że chodziło mi o mydło jako składnik w kosmetykach

      Usuń
    3. Z drugiej strony, olejki eteryczne i ekstrakty też mogą powodować podrażnienia, a nie są uznawane za "niebezpieczne" :) Ja mam akurat to szczęście, że kosmetyki zawierające najbardziej popularne SPC anionowe mi niestraszne, o ile te substancje są czymś równoważone.

      Usuń
    4. Ale w jakich kosmetykach? Pogooglałam trochę i w statystycznym kostkowym "mydle" i paru szamponach (na żele na razie nie mam czasu) widzę sole sodowe bądź potasowe wyższych kwasów tłuszczowych, czyli mydła z definicji.

      Podałaś składniki bardziej bezpieczne pisząc wcześniej, że surfaktanty (jako grupa), i dalej "...zastąpienie surfaktantów bezpieczniejszymi składnikami..." - czyli zastąpienie surfaktantów... surfaktantami^^.

      Nie mam zamiaru się kłócić, to po prostu pewna nieścisłość ;)

      Anonimek, zgadzam się ;)

      Usuń
  2. Kiedyś skuszona szamponami bez SLS-ów kupiłam...i to co zrobił mi na głowie mam do dzisiaj... od tych produktów zaczął się mój blog..http://najlepszerecenzjekosmetyczne.blogspot.com/2013/02/marc-anthony-morocco-argan-oil-sulfate.html

    Nie dam się więcej skusić..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no widzisz. nie zawsze coś co powinno pomóc pomaga :)

      Usuń
    2. Hmm, ale to chyba nie odnacza że zrobił ci coś zlego bo nie było slsów?

      Usuń
  3. Dobry post, mi te "bezpieczne" średnio pomagają. Ta słynna alterra zrobiła mi z końcówek siano, nigdy więcej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny post chetńie poczytam wiecej ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie znam się kompletnie na tym ,więc chętnie się zapoznałam z postem:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja na początku włosomanioactwa zupełnie wyeliminowałam SLS i SLeS, ale z czasem okazło się, że moja skóra (szczególnie głowy) naprawdę się z nimi dogaduje więc wróciłam do starych dobrych "rypaczy"

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurcze aż wstyd, że tak mało uwagi zwracam na to co w szamponach a tu jak patrze po blogach włosomaniaczek to czuje się zapuszczona;p

    OdpowiedzUsuń
  8. A Sodium Coco-Sulfate do którego należy?

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja sama nie używam sls'ów od kilku miesięcy (używane do każdego mycia powodowały u mnie łupież), tylko raz w miesiącu, czasem rzadziej, do oczyszczenia, co w moim przypadku okazało się słusznym wyborem.

    OdpowiedzUsuń
  10. Chciałabym zwrócić uwagę, że w poście brakuje informacji o tym, na czym polega to negatywne działanie. Może dopiszesz jeszcze kilka słów na ten temat? :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzięki, bardzo mi pomogłaś :))

    OdpowiedzUsuń

KOMENTUJ. NIE OBRAŻAJ!
Nie toleruję agresji, chamstwa i wulgaryzmów!
Komentarze o takim charakterze będą usuwane.

Website Translator