Witam.
Do tej pory nie używałam produktów, mających chronić włosy przed działaniami wysokiej temperatury. Jednak ostatnio często robię loki prostownicą, więc produkt ten okazał się dla mnie bardzo przydatny. Ten był moim pierwszym produktem tego typu, więc wiadomo, że podeszłam do niego dosyć sceptycznie. Czy okazał się potrzebny i dobry? Zapraszam :)
Dzisiejszym bohaterem jest mgiełka chroniąca włosy przed działaniem wysokiej temperatury Termoochrona od Marion.
Info od Producenta: mgiełka bez spłukiwania stworzona została specjalnie do ochrony włosów
narażonych na działanie wysokiej temperatury podczas używania suszarki,
prostownicy lub lokówki. Unikalna formuła zawiera kopolimery, które
pozostawiają na włosach specjalny film zabezpieczający włosy przed
wysuszeniem, dzięki czemu stają się one mocniejsze, sprężyste i są
łatwiejsze do modelowania.
- włosy są miękkie i elastyczne,
- nadaje im zdrowy wygląd i aksamitny połysk,
- zapobiega puszeniu i elektryzowaniu się włosów.
- włosy są miękkie i elastyczne,
- nadaje im zdrowy wygląd i aksamitny połysk,
- zapobiega puszeniu i elektryzowaniu się włosów.
Mgiełkę dostaniemy w plastikowej butli z atomizerem - innej opcji nie widzę ;) Atomizer działa sprawnie i bez zarzutu. Nie zacina się a podczas naciśnięcia wydobywa z siebie dosyć bogaty i szeroki psik. Butelka pod światło jest przezroczysta, więc możemy kontrolować stan użycia kosmetyku. Ja w tej chwili zużyłam 1/3 opakowania przez okres kilku miesięcy - to chyba dobry wynik :)
Zapach jest dosyć specyficzny i trudny do określenia. Dziwny. Podobny do niczego :)
Mgiełki używam zazwyczaj przed użyciem prostownicy, gdyż rzadko zdarza mi się suszyć włosy suszarką. Spryskuję włosy mniej więcej od karku w dół i do tego potrzeba mi kilku psiknięć. Kiedy już suszyłam włosy suszarką, zauważyłam że nie puszyły się i były zdyscyplinowane. Podczas kręcenia loków/fal prostownica nie szarpała włosów i gładko sunęła w dół. Zauważyłam, że włosy pięknie lśniły, były gładkie i miękkie w dotyku a wiadomo, że prostownica lubi je przesuszyć i usztywnić - nic takiego się nie działo. Działa prawie jak odżywka do włosów :)
Cena: 6,50zł
Dostępność: Drogeria Natura, marionkosmetyki.pl i mniejsze drogerie
Ocena: 6/6
Produkt okazał się dla mnie bardzo przydatny i nie wyobrażam sobie teraz użycia prostownicy bez jakiejkolwiek ochrony! Mgiełka świetnie chroni włosy przed działaniem wysokiej temperatury. Sprawia, że włosy pięknie lśnią, są miękkie i gładkie w dotyku. Nie obciąża ich.
Używacie produktów tego typu do ochrony włosów? Dajcie znać co u Was sprawdziło się!
Pozdrawiam :*
Kiedyś widziałam test, który pokazał, że te spraye ochronne tak naprawdę nic nie działają, a sama używam ciepła do włosów raz na kilka miesięcy, więc omijam tego typu produkty. Ale za to bardzo lubię odżywki bez spłukiwania w sprayu z Marion i ich płyn dwufazowy do oczu. :)
OdpowiedzUsuńwczoraj pisałam o tej mgiełce :)
OdpowiedzUsuńzużyłam już z dwa-trzy opakowania i na nich nie ppoprzestanę :)
Miałam kiedyś tą termoochronę i chyba do niej wrócę ponownie ;-)
OdpowiedzUsuńPiękna .. ;-)
OdpowiedzUsuńU mnie ta mgiełka się nie sprawdziła, nie widziałam różnicy, zapach dokładnie, podobny do niczego. Zbędny bajer ;-)
Bardzo lubię ten produkt. Teraz testuję od Balei taki spray :)
OdpowiedzUsuńTo jest mój kwc w kwestii ochrony włosów przed ciepłem. Używam od dwóch lat, trudno zliczyć ile to już buteleczek... :) Naprawdę dobry produkt w śmiesznie niskiej cenie :)
OdpowiedzUsuńChyba muszę kupić :)
OdpowiedzUsuńAle masz ładny kolor włosów :)
OdpowiedzUsuńJa prostuje wlosy od 10 lat co 2 dzien bez przerw bo moje naturalne nie nadaja sie do niczego, nigdy nie stosowalam sprayow ochronnych, ale tez nie zauwazylam by cos zlego dzialo sie z wlosami przy regularnym uzywaniu odzywek, masek i calego arsenalu do wlosow, dlatego uwazam, ze sam spray termoochronny to w zasadzie kolejna odzywka :P
OdpowiedzUsuńUżywałam kiedyś tej mgiełki, miło wspominam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam mgiełki Marion!
OdpowiedzUsuńJa miałam wersję w kremie bodajże ale obecnie używam mgiełki termoochronnej również z tej firmy tylko w fioletowej butelce, faktycznie pięknie nabłyszcza włosy i dodatkowo pięknie pachnie no i włosy się nie puszą z czym mam największy problem przy suszeniu : )
OdpowiedzUsuńMialam kiedys mleczko termoochronne marion- nie lubilam go.
OdpowiedzUsuńwg mnie jedyne działanie takiego płynu to brak elektyzowania się włosów, co zimą jest całkiem sympatyczne ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie kończę serum ochronne i jako kolejną będę używać mgiełkę. Myślę, że konsystencja będzie lepsza bo w serum denerwuje mnie trudność zmycia z rąk tłustości.
OdpowiedzUsuńMiałam i uważam, że to bardzo dobry produkt :) Szkoda, że nie tam łatwo go dorwać.
OdpowiedzUsuńa ja lubię tą mgiełkę;)
OdpowiedzUsuńTeż używam, jednak nie mgiełki a serum które trzeba po prostu rozsmarowywać i jestem bardzo zadowolona :) Nie tylko przed suszeniem ale w zimie jest obowiązkowy - włosy szczególnie się elektryzują a to serum je dyscyplinuje, nie na długo, ale pomaga ;)
OdpowiedzUsuńKupiłam kiedyś coś podobnego, ale z racji tego że naprawdę bardzo rzadko używam prostownicy/suszarki/ lokówki stoi prawie nie ruszone i się kurzy ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś i zapach pamiętam jako obłędny:D
OdpowiedzUsuńTen dla mnie akurat jest średni, za to jak używałam Tresemme to włosy prawie się nie niszczyły jak je prostowałam .
OdpowiedzUsuńu mnie się też super sprawdza;]
OdpowiedzUsuńPrzydałaby mi się taka mgiełka biorąc pod uwagę,że suszę włosy codziennie :/ mam nadzieję,że dostanę ją w swojej Naturze :)
OdpowiedzUsuńZużyłam już 2 opakowania tej mgiełki i na pewno kupię 3, bo bardzo ułatwia stylizację włosów i naprawdę chroni przed działaniem prostownicy ;) Pozdrawiam Moniko ;)
OdpowiedzUsuńO właśnie myślałam nad zrecenzjowniem jej xd
OdpowiedzUsuńOgólnie ja też bardzo polubiłam się z tym produktem, wcześniej wydawał mi się zbędny, ale teraz ani myślę, aby miał mnie opuścić, no chyba, że znajdę jakiś inny zamiennik xD
Ostatnio nie mogę się napatrzeć na Twoje włosy :)
OdpowiedzUsuńprodukty tego typu póki co są mi nie potrzebne,ale jeśli znajdę już lokówkę idealną na pewno czegoś poszukam :)
bez termoochrony ani rusz ;)
OdpowiedzUsuńTresemme ostatnio używam, niedawno recenzowałam
jeden z lepszych spray'i jaki miałam i w rozsądnej cenie
GHD daje fantastyczne efekty, mnie jednak uczulał ;(
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad jakąś konkretną ochroną włosów przed ciepłem i kilka razy przyglądałam się tej buteleczce. Przeczytałam już o tej mgiełce tyle pozytywnych opinii, że chyba się w końcu skuszę i sama przetestuję ;)
OdpowiedzUsuńMam serum z tej serii i wcale mnie nie zachwyciło. Może faktycznie mgiełka to dobre rozwiązanie?
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam tej mgiełki. Ale masz piękne włosy !:)
OdpowiedzUsuń