Hej Kochani!
Jakiś czas temu od Drogerii Rossmann otrzymałam paczkę-niespodziankę o wdzięcznej nazwie "przedłużenie wakacji". I rzeczywiście nazwa okazała się trafna, bo gdy odebrałam przesyłkę, akurat wróciłam z krótkich wakacji :D W paczce (pokazywałam ją tutaj [klik!]) znalazłam m.in. suszone mango (które jest mega pyszne i od tego momentu jest punktem obowiązkowym w Rossmannie - Wiki go uwielbia), mydło ro rąk w płynie Isana, mleczko do opalania SunOzon (chyba już bezużyteczne w tym roku...), odplamiacz w pisaku Domol (genialny!) oraz peeling cukrowy Wellness&Beauty. Pierwszym kosmetykiem który rozdziewiczyłam był peeling cukrowo-olejowy z olejem z pestek mango i kokosem od Wellness&Beauty i właśnie dziś o nim będzie mowa. Zapraszam do dalszej części postu, w której dowiecie się, dlaczego dałam taki tytuł notce :)
Zacznę od tego, że producent opisuje nam, że mamy do czynienia z peelingiem cukrowym. Tak napisane jest z przodu opakowania oraz z tyłu przy zastosowaniu. "Kłamstewko" wychodzi, gdy przeczytamy skład, bo okazuje się, że na pierwszym miejscu w składzie jest... sól morska! Oczywiście musiałam przekonać się na własnej skórze, więc najzwyczajniej w świecie spróbowałam go :) Okazało się, że peeling zawiera sól morską. Wasze szczęście, że nie musicie już tego sprawdzać ;) Nie wiem, czy to zwyczajna pomyłka producenta w oznaczeniu i opisie opakowania, czy celowe zaniedbanie. Jednak nie mam pojęcia, czemu takie zaniedbanie miałoby służyć?! Ja potraktowałam to jako zwyczajną pomyłkę. Klientki mogą czuć się oszukane, ponieważ spodziewały się zupełnie innego produktu.
Peeling dostaniemy w eleganckim słoiczku, który po opróżnieniu znajduje miliony zastosowań ;) Uwielbiam takie niestandardowe opakowania! Zapach jest bardzo przyjemny, owocowy i egzotyczny.To świetna mieszanka mango i kokosa. Chociaż mango tutaj króluje a kokos stanowi jedynie mały dodatek, to zapach jest obłędny i niezwykle kuszący! Konsystencję stanowi masa silna, oblana w olejkach.
Peeling ten jest dosyć ostry - takie lubię najbardziej. Skóra po masażu jest zaczerwieniona, więc działa ;) Dzięki zawartości olejków, skóra jest odżywiona i natłuszczona, ale nie tłusta. Po kąpieli wystarczy delikatnie osuszyć ciało ręcznikiem i nie potrzeba używać dodatkowego kosmetyku nawilżającego. Dla mnie to taki produkt 2w1. Ze względu na to, że drobinki są małe, ostre i nie rozpuszczają się zbyt szybko podczas masowania, to należy przyznać, że jest również wydajny. Potrzeba naprawdę niewielkiej ilości, aby dokładnie wymasować całe ciało. Zapach podczas masowania czuć delikatnie a skóra po kąpieli mogłaby pachnieć intensywniej i dłużej. Taki mały minus :)
Pojemność: 300g
Cena: ok. 12zł
Dostępność: Drogerie Rossmann
Jak widzicie peeling cukrowy okazał się solnym. Jednak u mnie produkt ten spisał się bardzo dobrze, więc szczerze mogę go Wam polecić!
A Wam zdarzyło się kiedyś takie pomyłkowe oznaczenie przez Producenta? Jestem ciekawa!
Pozdrawiam :*
O ja cie, ale wpadka.. Sól jest trochę ostrzejsza, niż cukier, więc powinni szybko to poprawić :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem taka pomyłka nie powinna mieć miejsca. Kupujemy zupełnie inny produkt od tego, który zostaje nam opisany na opakowaniu. Pół biedy jak ktoś potrafi czytać składy ;)
OdpowiedzUsuńNiezła wpadka. :D Ale dobrze, że się chociaż sprawdził. :)
OdpowiedzUsuńPewnie w życiu byś nie pomyślała że testując kosmetyk, zostaniesz również testerką kulinarną ;P
OdpowiedzUsuńHahah dobra wpadka na maxa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Emm
O jaa le dali tyłka hi hi
OdpowiedzUsuńAle fajnie sie prezentuje, mimo wszystko.
No wpadka niezła :o
OdpowiedzUsuńPrzyjrzę mu się w Rossmannie, uwielbiam zapach mango i mocne zdzieraki!
Mała wpadka ale mi nie przeszkadza. Skoro peeling działa tak dobrze to chętnie go wypróbuję.
OdpowiedzUsuńFajnie, że peeling się u Ciebie sprawdził, ale to zwykłe OSZUSTWO.
OdpowiedzUsuńJa to nawet wolę sól. Ale taka pomyłka jest dość dziwna. uwielbiam mocne peelingi i takie opakowania
OdpowiedzUsuńDla samego słoika kupię jak zobaczę :))
OdpowiedzUsuńLubię peelingi: i solne, i cukrowe.... ale faktycznie taka pomyłka niektórych może zdenerwować :P
o a ostatnio chciałam sie na niego skusić bo nie używałam nigdy cukrowych ;p no ładnie
OdpowiedzUsuńI jeszcze jaki ładny słoiczek:).
OdpowiedzUsuńTo jest jakiś bardzo kiepski żart o.O Od dawna podoba mi się to opakowanie, ale dotychczas mieli w ofercie tylko peeling solny, więc się nie skusiłam. Cokolwiek z solą w składzie bardzo podrażnia moją skórę, dlatego ucieszyła mnie wiadomość o tym produkcie w wersji cukrowej, tym bardziej, że zapach zapowiada się fantastycznie! Dzięki za informację, bo pewnie wcześniej czy później wrzuciłabym go do koszyka.
OdpowiedzUsuńSkojarzyło mi się to ze wszystkimi olejkami 'arganowymi'. Czyli parafina długo długo nic i argan :D
OdpowiedzUsuńOj ja bym była zawiedziona, bo zdecydowanie preferuję peelingu cukrowe ...
OdpowiedzUsuńbędąc w Rossmannie zauważyłam to... niedopatrzenie ale powstrzymałam się od zakupu czekając na recenzje w necie ;) teraz myślę, że przy następnej wizycie w drogerii produkt ląduje w koszyku, obowiązkowo!
OdpowiedzUsuńDla samego pojemnika chciałabym go kupić! :)
OdpowiedzUsuńniestety - gdyby mi zdarzylo się coś takiego przy kupnie - reklamowałabym. Jako kocia mama mam ciało poznaczone kocimi pazurkami i każde spotkanie z peelingiem solnym kończy się dla mnie okrutnym pieczeniem i bólem. Chyba bym się wściekła...
OdpowiedzUsuńAle wpadka :)
OdpowiedzUsuńMimo pomyłki wydaje się niezły, pomyślę o nim jak wykończę mój peeling z Bielendy, szczególnie że uwielbiam takie słoiczki ;)
OdpowiedzUsuńpomimo wpadki zaciekawiłaś mnie nim. jakoś nigdy wcześniej nie zwracałam na nie uwagi będąc w Rossmannie.
OdpowiedzUsuńNieważne czy cukrowy czy solny i tak kiedyś będzie mój ;)
OdpowiedzUsuńWow to się nie popisali :P
OdpowiedzUsuńJa bym pewnie była zadowolona, bo peelingi solne są raczej mocniejsze ;) ale bardzo nieładnie z ich strony, bo sól wiele osób podrażnia, więc takie "pomyłki" nie powinny się zdarzać :)
OdpowiedzUsuńOj tam. Malutka pomyłka ;p dobrze ze przynajmniej się sprawdził.
OdpowiedzUsuńbędę musiała go wypróbować, bo lubię mocne peelingi :) a ze tak naprawdę to peeling solny... co z tego ;p
OdpowiedzUsuńmuszę go kupić. miałam z tej serii jeden i byłam zachwycona także ten też niedługo zagości w mojej łazience.
OdpowiedzUsuńteż dostałam ten produkt w paczce od Rossmanna i szczerze mówiąć bardzo się ucieszyłam że to peeling cukrowy bo za solnymi nie przepadam a tu taka niespodzianka :/
OdpowiedzUsuńFajny ten słoik ;-) Trochę lipa z tym opisem...
OdpowiedzUsuń