Hej Dziewczyny!
Każda kobieta
chce wyglądać pięknie, dla siebie, swojego mężczyzny, czy ku zazdrości innych
pań ;) W tym celu wykonujemy makijaż, subtelny czy bardziej charakterystyczny.
Ja bez makijażu czuję się goła. Nie mówię, że wyglądam bez niego źle, ale przyzwyczaiłam
się już do codziennego makijażu i wykonuję go już „z automatu”. Jakoś tak lubię
ten codzienny rytuał.
Wypracowałam już
swój jeden styl makijażu oczu, który z powodzeniem optycznie ukrywa opadającą
powiekę. I nie jest to kilo tapety, który sprawi, że będę podobna do dziewczyn z
rozkładówek gazet dla mężczyzn a najmniej do samej siebie. Ważne jest to, aby cały
czas eksperymentować z makijażem, aby w końcu wypracować dla siebie swój
idealny styl.
Pierwszym i u
mnie najlepiej sprawdzającym się sposobem (a właściwie jedynym) na opadającą
powiekę jest idealne użycie ciemniejszego cienia przy zewnętrznym kąciku oka,
przy kości/poduszce pod brwiami powyżej załamania powieki. Jego idealne
cieniowanie przy górnej części w stronę końcówek brwi sprawi, że powieka
optycznie „uniesie” się. Ważne jest, aby ciemnym cieniem nie wyjechać za bardzo
na dół, w stronę dolnej powieki, gdyż przyniesie to efekt odwrotny do zamierzonego.
Sprawi to, że powieka będzie wyglądać na ciężką i zmęczoną.
Dobrze jest również
rozświetlić wewnętrzny kącik oka. Rozświetlenie to skupi na sobie uwagę a
odciągnie ją od drugiego kącika. Taki rozświetlony kącik sprawi również, że
makijaż wygląda świeżo i subtelnie a zmęczenie znika jak za dotknięciem
czarodziejskiej różdżki :)
Fajnym trikiem
jest odpowiednie wytuszowanie rzęs a właściwie delikatne ich wytuszowanie przy
wewnętrznym kąciku oka a mocniejsze przy zewnętrznym, gdzie rzęsy są
najdłuższe. Dobrze jest wtedy użyć tuszu podkręcającego rzęsy, który uniesie je
i optycznie podniesie opadającą powiekę. Dobrym trickiem jest również użycie
zalotki do rzęs. Jeśli rzęsy z natury mamy krótkie, dobrym rozwiązaniem będzie
użycie 2-3 kępek. Taki sposób będzie idealny na większe wyjście, bo raczej nie
sprawdzi się na co dzień, chyba że rano mamy dużo czasu na wykonanie makijażu. Ja
z natury mam długie rzęsy, jednak te najdłuższe wychodzą daleko za zewnętrzny
kącik oka, co sprawia, że dodatkowo powieka staje się cięższa. Dlatego też wypracowałam odpowiednią metodę
tuszowania rzęs, która fajnie je unosi i robi mi „kocie oko” :)
Przy opadającej
powiece ciężko będzie nam użyć eyeliner tak, aby oko wyglądało subtelnie i
lekko. Trzeba wypracować swój sposób na idealną kreską, której jaskółka nie
będzie załamywała się gdy szeroko otworzymy oczy. Przyznam, ze sama nad tym
jeszcze pracuję. Na razie z różnymi efektami, więc raczej nie doradzę Wam jak
najlepiej malować kreskę. Dla bezpieczeństwa zrezygnowałaby z niej w ogóle.
Użyte dziś kosmetyki:
- Eveline Cosmetics Quattro Eyeshadow nr 05,
- Maybelline The Rocket Volume Express Mascara.
Dajcie znać (właścicielki opadających powiek) jakie Wy macie sposoby na opadająca powiekę?! Chętnie poznam jakiś nowy sposób :)
Pozdrawiam :)
Pozdrawiam :)
Podoba mi się twoje podejście do makijażu, faktycznie ważne by znaleźć swój styl. Na siłę malowanie się inaczej bo inni tak robią podczas gdy nam to najzwyczajniej nie pasuje jest robieniem krzywdy samemu sobie.
OdpowiedzUsuńWychodzi Ci to pięknie :) Muszę wypróbować taki sposób makijażu :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci to wychodzi ;) Też mam ten problem niestety ;/
OdpowiedzUsuńMam opadającą powieke ale sposobów na nią już nie dlatego przyda sie ten wpis :) niby używam często cieni ale tak byle jak, teraz popróbuje bardziej świadomie :)
OdpowiedzUsuńTeż mam opadającą powiekę, ale tylko jedną ;) Za to porządnie ;P Muszę nauczyć się tego odpowiedniego blendowania, zapisuje post i będę ćwiczyć w wolnej chwili :)) Bardzo się cieszę że go napisałaś ♥
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci to wychodzi, różnica jest widoczna. Ja wciąż się uczę :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się twoje tricki! Ten z rzęsami rzeczywiście działa, sama tak robię i niby malutka rzecz, a różnica :)
OdpowiedzUsuńja też męczę się ze swoją powieką, ale co zrobić :) nie wszystko wyjdzie tak jak u osób o migdałowych oczach :D Tobie bardzo ładnie wychodzi taki dzienniaczek, ja swojego jeszcze poszukuję :)
OdpowiedzUsuń