Hej Kochani!
Jak sięgam pamięcią, to fazę na pielęgnację włosów miałam już dawno temu. Podstawówka, 8 klasa, sobota, dyskoteka. Chciałam zabłyszczeć włosami w przenośni i dosłownie. Zawsze miałam długie, ale wiecie - dyskoteka, chłopaki. Pewnie z jakiejś gazety wyczytałam magiczny przepis na maskę. Żółtko i olej rycynowy miały sprawić, że moje włosy będą wyglądały jeszcze lepiej niż zazwyczaj. I tak było, ale oprócz efektów wizualnych, doszedł również zapach. A ten do najprzyjemniejszych nie należał. I nie była to delikatna woń, bo gdy zawiał wiatr lub bardziej energicznie ruszyłam głową, to było to mega wyczuwalne. Od tamtej pory skończyłam z jajem na głowie :D Gdy zobaczyłam najnowsza maskę Joanny, to aż uśmiechnęłam się pod nosem na te wspomnienia. Tym razem wrażenia były trochę inne :) Dzisiaj więc przedstawiam Wam maskę jajeczną do włosów z żółtkiem i olejem rycynowym oraz maskę regenerującą z miodem i proteinami mlecznymi z serii Tradycyjna Receptura od Joanny. Zapraszam!
Maska jajeczna z żółtkiem i olejem rycynowym: żółtko to bogate źródło protein i substancji lipidowych, które warunkują prawidłowe nawilżenie włosów. Olej rycynowy działa silnie pielęgnująco i kondycjonująco, przywracając włosom zdrowy blask i naturalne piękno.
Maska regenerująca z miodem i proteinami mleka. Miód działa silnie nawilżająco dzięki wysokiej zawartości cukrów, aminokwasów i witamin. Proteiny mleczne to cenne źródło substancji działających odżywczo, nawilżająco i ochronnie.
Maski zamknięte są w plastikowych, średniej wielkości słojach. Akurat ta pojemność (250g) odpowiada mi chyba najbardziej. Z doświadczenia wiem, że tych większych masek nie jestem w stanie tak szybko zużyć. Finalnie - lądują w koszu na śmieci, bo stały zbyt długo otwarte. Opakowanie jest wykonane solidnie. Wzornictwo jest proste i estetyczne.
Konsystencja jest taka sama jak w większości produktach tego typu. Nie za rzadka, nie za gęsta. Delikatnie wodnista, ale dobrze trzymająca się na włosach podczas aplikacji.
Maski te aplikuje się na umyte, odciśnięte z nadmiaru wody włosy. Nakładam zawsze na wysokości od ucha w dół. Po chwili należy spłukać. Jeśli chcemy wzmocnić efekt, należy potrzymać maskę na włosach 3-5minut, najlepiej pod czepkiem. Ja zawsze zmywam po chwili. Bardzo lubię takie"szybkie" maski. Bo to zawsze dodatkowy produkt w pielęgnacji, który naprawdę działa a nie zabiera zbytnio czasu.
Te maski to moje wiosenne odkrycie, chociaż do wiosny jeszcze trochę zostało :) Obie sprawiają, ze włosy są lśniące i ujarzmione. Nie puszą się, są sypkie i miękkie. Po umyciu nie mam problemów z ich rozczesaniem. Wyglądają po prostu zdrowo a w dotyku są przyjemnie miłe. I co najważniejsze - pięknie pachną. Nawet ta jajeczna :D Szkoda, że wiele lat temu jej nie wymyślono. Miałabym problem z głowy ;)
Hitem jest również to, że maski kosztują ok. 8zł za 250g! Myślę, że ciężko będzie znaleźć zamiennik w tej cenie.
P.S. Na zdjęciach szczotka z włosiem z dzika. Najlepsza do rozczesywania, wygładzania i masażu głowy. Do kupienia w sklepie babyssima.pl
P.S. Na zdjęciach szczotka z włosiem z dzika. Najlepsza do rozczesywania, wygładzania i masażu głowy. Do kupienia w sklepie babyssima.pl
Pozdrawiam :*
Szczotka z dzika, tym mnie zagiełaś, w życiu o czymś takim nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńa widzisz?! :D
UsuńReceptura tradycyjna, ale konserwowana brzydkim konserwantem. Przydałyby się choćby fotki INCI.
OdpowiedzUsuńnie jestem zagorzałą przeciwniczką konserwantów w szamponach. składy INCI znajdziesz w necie
UsuńKiedyś miałam inne produkty do włosów Joanny, ale z żadnego nie byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńserio? a mi większość pasuje
UsuńW takiej cenie aż żal nie brać ;)
OdpowiedzUsuńno ba!
UsuńMożna by spróbować, ja zwykle trzymam maskę trochę dłużej, ale bez czepka, po prostu podczas leżenia w wannie czy stania pod prysznicem ;)
OdpowiedzUsuńmożna spróbować
OdpowiedzUsuń