witam:-)
Dlaczego zgodziłam się testować spray nawilżający do gardła Tonimer Gola od Instituto Ganassini? Ano
dlatego, że zimą i wczesną wiosną miewam ataki 'suchego gardła' (tak ja
to nazywam). Jest to dla mnie strasznie uciążliwe. Przejawia się to
nagłymi atakami swędzącego, drapiącego i suchego gardła z mocnym atakiem
kaszlu, dusznościami i łzami. Jest to duży dyskomfort, ponieważ ataki
pojawiają się niespodziewanie i nie można ich powstrzymać.
Pojemność 15ml, cena 15-17zł.
Opakowanie: małe, poręczne z wygodnym, podłużnym aplikatorem.
Smak: jakby miętowy, ale dla mnie bardzo gorzki - całe szczęście gorycz czuć tylko przez chwilę
Do tej pory przeciwdziałałam takim atakom zażywając musujące, nawilżające gardło tabletki do ssania. Nie wiedziałam o istnieniu spray'ów do gardła.
Spray'u używałam codziennie i muszę przyznać, że skutecznie zredukował ataki do minimum. Stosowałam go również przy podrażnionym gardle i tutaj również się spisał.
Spary ten można stosować przy różnych dolegliwościach, jak np.: zapalenie gardła, krtani, przy długotrwałym stosowaniu leków, przy częstym wykorzystywaniu głosu (nauczyciele). Można stosować w klimatyzowanych pomieszczeniach, gdzie powietrze jest suche.
Szczerze polecam!
Produkt dostałam w ramach współpracy od Agencji Public Relations Werner i Wspólnicy. Nie wpłynęło to na moją opinię.
Pozdrawiam i zapraszam na moje rozdanie!!!
o kurcze, to jest coś dla mnie. często mam podrażnione gardło. szczególnie rano, kiedy budzę się w moim nagrzanym pokoju :/ może warto by było sobie ten spray zakupić i mieć na czarną godzinę w apteczce :)
OdpowiedzUsuńhmm...ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńwpadnij na konkurs
moja siostra też jest z niego zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńNie mialam, nie wytrzymalabym chyba smaku ;p Stawiam na cholinexy i inne tego typu produkty do ssania ;)
OdpowiedzUsuńHm... musiałabym spróbować czy rzeczywiście tak działa ;-) zapraszam do mnie na konkurs
OdpowiedzUsuńhttp://kasiakoniakowska.blogspot.com/
odpisałam pod pytaniem które zadalaś, dotyczącym hydrolatów. :);)
OdpowiedzUsuńwiem, wiem:) dziękuję!
UsuńSzczerze mówiąc też nie słyszałam o takich sprayach - zazwyczaj wspomagam się landrynkami ^^
OdpowiedzUsuń