wtorek, 8 października 2013

Zrzuć skórę! Jesienna kuracja złuszczania kwasami - co, z czym i jak ja to robię?

Witam.
Jesień na najodpowiedniejszy moment na rozpoczęcie kuracji kwasami. Ja taką właśnie rozpoczęłam. Po wklejeniu na FB zdjęcia z produktami przeznaczonymi do kuracji, kilka zainteresowanych osób poprosiło o szczegółowy post. Ja specjalistką w tej (jak i w innych) dziedzinie nie jestem, ale postaram się Wam przybliżyć istotę i sam proces kuracji kwasami AHA.

Najpierw może zacznę od przybliżenia Wam rodzajów kwasów a później przejdę do meritum ;)

Najpopularniejsze kwasy AHA (Alfa-hydroksylowe):
- glikolowy (Glykolid Acid) - najlepiej tolerowany przez skórę; w stężeniu do 10% ma bardzo efektowne działanie nawilżające, złuszczające, wspomaga odnowę i regenerację skóry właściwej, pobudza aktywność kolagenu i elastyny. Wyższe stężenie 20-35% oprócz działania nawilżającego i oczyszczającego skórę daje efekt powierzchownego peelingu.
- mlekowy (Lacic Acid) - w stężeniu do 5% działa nawilżająco i rozjaśniająco; w wyższym stężeniu nawilża złuszcza, regeneruje, , redukuje zmarszczki, redukuje przebarwienia i wykwity,
- migdałowy (Mandelic Acid) - do każdego rodzaju skóry; w stężeniu do 5% działa nawilżająco i rozjaśniająco; w wyższym stężeniu nawilża złuszcza, regeneruje, redukuje przebarwienia i wykwity, działa antybakteryjnie i odkażająco,
- jabłkowy (Malic Acid) - w niskich stężeniach do 5% działa nawilżająco, rozjaśniająco. W wyższych stężeniach działa peelingująco, zmiękcza zrogowaciały naskórek.

Kwasy BHA (Beta-hydroksylowe); podobne działanie do kwasów AHA:
- salicylowy - reguluje odnowę komórkową skóry, usuwając zbędną warstwę rogową naskórka, działa przeciwzapalnie i antybakteryjnie, sprzyja procesowi gojenia wyprysków i podrażnień. Mimo, iż kwas salicylowy działa łagodniej niż kwasy AHA i tak może wywołać reakcję alergiczną.

Kwasy PHA (Poli-hydroksylowe):
Działają łagodniej od kwasów AHA. Polecane dla osób o wrażliwej skórze, chorobach typu rozszerzone naczynka, trądzik różowaty. Nie powodują widocznego złuszczenia, zaczerwienienia, pieczenia ani szczypania. Nie jest konieczne stosowanie wysokich filtrów ochronnych. Kwasy PHA mają silne właściwości nawilżające, neutralizują wolne rodniki, wpływają pozytywnie na syntezę kolagenu i elastyny. 
- glukonolakton, 
- glukoheptanolakton,
 - kwas laktobionowy.

Skóra łojotokowa, trądzikowa - połączenia kwasów AHA + BHA.
Skóry suche i starzejące się - kwasy AHA + PHA.
Skóry z przebarwieniami i plamami - kwasy AHA + kwas kojowy.
Od czego zacząć? 
Od zakupu odpowiednich produktów dostosowanych do indywidualnych potrzeb skóry:
- kwas - u mnie jest to 40% kwas migdałowy + AHA + kwas laktobionowy (kwas migdałowy działa rozjaśniająco i nawilżająco)
- neutralizator - neutralizuje działanie kwasu i zapobiega podrażnieniom,
- serum pod maskę, np. z komórkami macierzystymi, aminokwasami i kwasem hialuronowym, itp.
- maski po każdym zabiegu, np. kojącej, regenerującej - u mnie algi
- krem na noc -np. nawilżający, z aminokwasami,
- krem z filtrem SPF50 - na FB polecałyście Bandi EcoSkin Care, Bielenda Professional, Vichy, Dermedic Sunbrella, OHUI, Bioderma, Soraya, La Roche Posay Anthelio :)
- różne produkty nawilżające - mgiełki, wody różane i termalne mile widziane.

Ważne czynności przed zabiegiem, podczas i po zabiegu!
Zabieg najlepiej przeprowadzać wieczorem, ponieważ po zabiegu najlepiej, aby nie dotykać twarzy przez kilka godzin i nie robić makijażu ;)
Przed zabiegiem należy dokładnie oczyścić twarz, można również zastosować delikatny peeling - tylko i wyłącznie enzymatyczny, aby nie podrażnić skóry.
Nasączonym kwasem wacikiem lekko masujemy twarz omijając okolice oczu, znamiona, usta, okolice nosa, gdyż w tych miejscach może dojść do podrażnień. Te miejsca możemy zabezpieczyć, nanosząc na nie np. maskę nawilżającą.
Po aplikacji kwasu, trzymamy go na twarzy najdłużej jak możemy, ale minimum 5 minut, aby cokolwiek zadziałało. Najlepiej trzymać go do momentu, aż szczypanie będzie bardzo mocno odczuwalne.
Kiedy nastąpi uciążliwe szczypanie należy zastosować neutralizator. Nanosimy go na twarz i masujemy ok. 2 minuty. 
To wszystko zmywamy ciepłą wodą lub łagodnym żelem/pianką do mycia twarzy. Twarz osuszamy najlepiej ręcznikiem papierowym i aplikujemy mocno nawilżający krem.
Po zabiegu najlepiej zastosować serum i na to nałożyć mask.
Rano koniecznie przed wyjściem na zewnątrz i przed wykonaniem makijażu należy zastosować krem z wysokim fotostabilnym filtrem, najlepiej SPF50.

O czym trzeba pamiętać?
Zanim rozpoczniesz kurację, należy przeprowadzić próbę uczuleniową.
Należy unikać mocnego słońca oraz niskich temperatur, ponieważ skóra w okresie kuracji jest mocno złuszczona, przez co jest delikatna i cienka. Nie chcemy przecież podrażnień i przebarwień ;)
W trakcie kuracji skórę należy chronić kremem z wysokim filtrem SPF50. Jeszcze przez ok. miesiąc po kuracji nie wolno się opalać! Może to spowodować powstanie przebarwień.
Kurację można przeprowadzać co ok. 14 dni.
Najlepszą kuracją będzie seria 8-12 zabiegów w odstępie czasowym 10-14 dni.
Złuszczanie i zaczerwienienie skóry to zjawisko zupełnie normalne po kuracji kwasami. Nie należy przyśpieszać procesu złuszczania - drapanie i zdzieranie skóry nic nie pomoże a jedynie zaszkodzi! Może skończyć się to stanem zapalnym i bliznami!
Należy unikać chlorowanej wody do 48h po zabiegu!
Konieczne dodatkowe nawadnianie organizmu wodą - 8-12 szklanek wody dziennie.

Co daje kuracja kwasami?
Kwasy pozwalają na głębszą penetrację skóry, stymulują odnowę komórkową oraz poprawiają syntezę kolagenu i elastyny.
Skóra po kuracji staje się gładsza, nawilżona i elastyczna. Zmarszczki są spłycone a blizny wygładzone. Przebarwienia nabyte w okresie letnim są rozjaśnione. Kwasy mają również wpływ na redukcję wydzielania sebum oraz oczyszczenie i ściągnięcie porów. Działają także antybakteryjnie i przeciwzapalnie! Skóra jest oczyszczona i odświeżona. Jak widzicie - same plusy!

Kwasów nie należy stosować w przypadku: ciąży, laktacji, menstruacji, podrażnień, łuszczycy, wrażliwej skóry, opryszczki, bielactwa, egzemy, skóry alergicznej, trądziku różowatego i w aktywnej fazie, grzybicy, stanów zapalnych.

UWAGA! Jeśli obawiacie się przeprowadzenia takiej kuracji w domu, lepiej udajcie się do specjalistycznego gabinetu. Taki zabieg to głęboka ingerencja w tkankę skórną, więc należy być bardzo ostrożnym!

A Wy stosujecie kwasy?
Pozdrawiam :*

52 komentarze:

  1. ale dużo tych kosmetyków :) ja tej kuracji nie stosuje i tak szczerze to się o niej dowiedziałam z Twojego posta :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A te wszystkie podraznienia przed nalozeniem kwasu mozna zabezpieczac wazelina :-) marzy mi sie taki zabieg :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja to przy Tobie pikuś :p teraz używam Bandi z potrójnymi kwasami, ale już się kończy, więc zakupiłam Pharmaceris z 10% kwasem migdałowym :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja się trochę boje kwasów ma twarz wiec używam tylko gotowych produktów typu Bioderma sebium serum..

    OdpowiedzUsuń
  5. nono interesujący post, może też pomyślę sobie o takiej kuracji :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja bym się nie odważyła na więcej niż krem z kwasami o niskim stężeniu

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety, ale mi kwasy AHA nie służą :) Zamiast neutralizatora wystarczy umyć twarz zasadowym mydłem i nałożyć krem silnie natłuszczający, najlepiej z lanoliną :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny post! Widać, że wszystko masz bardzo przemyślane i wiesz co robisz! Na pewno coś od Ciebie podpatrzę i zastosuję u siebie... Używam od miesiąca 10% kwasu migdałowego od Pharmaceris, efekty są, ale jednak słabe... Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam właśnie tej jesieni rozpocząć swoją przygodę z kwasami. Nie wiedziałam za bardzo od czego zacząć. Dlatego DZIĘKUJĘ Ci za ten post z całego serca! Na pewno mi się przyda!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej! Ja ze swoją skórą mam od zawsze problem. Właśnie rok temu przed moim ślubem, miałam serię zabiegów kwasem migdałowym u kosmetyczki. Widzę, że sama też mogę sobie stosować tą kurację. Mogłabyś mi doradzić jakie konkretnie kosmetyki powinnam dobrać i gdzie mogę w ogóle je dostać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nad zdjęciem wypisałam jakie kwasy do jakiej cery ;) a produkty znajdziesz w hurtowniach kosmetycznych oraz na allegro :)

      Usuń
  12. Nigdy nie robiłam nic z kwasami, ale trzeba bedzie wypróbować. Chociaz pewnie na początek, tak jak piszesz, wybiorę się do salonu aby samej sobie nie zaszkodzić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...albo zdecyduj się na lżejszy kwas o mniejszym stężeniu ;)

      Usuń
  13. ja robilam juz z 2 razy kwas migladoly z ze naturalne- efekty sa fajne;) Ale tej jesienie musze odpuscic :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Dobry post :)

    Ja dzisiaj będę sobie robiła peeling z kwasem migdałowym z e-naturalne :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Powoli i ja przygotowuję się do kwasowej kuracji. Na razie zaopatrzyłam się w peeling glikolowy, zamierzam też zakupić krem Bielendy z kwasami AHA i PHA.

    OdpowiedzUsuń
  16. super, bardzo przydatny post. dzięki temu może ogarnę jak to zrobić, najpierw myślałam o toniku z kwasami po prostu, ale to chyba bardziej działająca opcja?

    zapraszam do siebie: martabeauty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na początek spróbuj jednak czegoś lżejszego i wtedy zaobserwujesz jak zareaguje Twoja skóra :)

      Usuń
    2. dzięki za radę :)
      a polecasz coś konkretnego?
      bo ja myślałam o toniku z biochemii urody, ale nie mam specjalnego rozeznania w tym

      Usuń
  17. jeszcze nie mialam do czynienia z kwasami

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja bym bardzo chciala powrocic do kwasow, stosowalam kiedys apteczny, robiony tonik ktory przepisala mi dermatolozka. Koszt 5zl a byl REWELACYJNY. Skore mialam sliczna, promienista, nie scohodzila platami no i nawizlona jak nigdy.. w kncu ze skory tlustej przeszlam na normalna! Pamietam ze byl tam kwas mlekowy.
    Potem zamowilam na ZSK czy gdzies tonik ale absolutnie NIC nie robil.. wiec dosc mocno sie zdegustowalam i zamierzam jakims cudem znow poprosic dermtologa o apteczny tonik :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Przydatny wpis. Ja używałam migdałowego i byłam bardzo zadowolona. Teraz zamierzam postawić na glikolowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trzeba spróbować różnych i znaleźć ten najlepszy ;)

      Usuń
  20. Bardzo przydatny wpis ;)
    Powiedz mi moja Droga, ile zapłaciłaś za te 3 produkty Bielendy, najlepiej w email atmwka@gmail.com .
    Bardzo wzięłam sobie do serca te rady :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ja zaczęłam stosować tonik z kwasami, ale o niskim stężeniu :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ale masz arsenał! :-P

    Też będę się brać za kwasy, tylko muszę poczekać, aż będe mogła pozwolić sobie na "wylinkę"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie wylinka na razie znikoma - trochę na czole i w okolicach brody ;)

      Usuń
  23. Ile tego masz :D
    czekam na opisy efektów :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Krążę wokół kwasów i muszę w końcu się na coś lekkiego na początek zdecydować ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Też robię sobie serię z kwasami :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Powiem szczerze taka kuracja z gotowymi kosmetykami typu Bielenda i z resztą inne gotowe kosmetyki z kwasami to droga zabawa.Sprawdzałam ceny na stronie i zrezygnowałam.Zakupiłam kwas migdałowy na stronce z półproduktami i cała inwestycja wyniosła mnie góra 20 zł,a do nawilżania wystarczy np maść z wit.A ,masło shea.To się sprawdza najlepiej. :))Ale to zależy jak to woli,co lubi i zawartości portfela.

    OdpowiedzUsuń
  27. Jesień to rzeczywiście najlepszy czas, a ja już chodzę na złuszczanie od wielu lat do Esthetic SPA. Teraz miałam trochę urlopu po świętach to też wykorzystałam go na wizytę :)

    OdpowiedzUsuń

KOMENTUJ. NIE OBRAŻAJ!
Nie toleruję agresji, chamstwa i wulgaryzmów!
Komentarze o takim charakterze będą usuwane.

Website Translator