Witam.
Wiosenna kolekcja Yankee Candle na 2014 rok pojawiła się na rynku już jakiś czas temu. Nie ma jeszcze (prawdziwej) zimy a wiosna już kusi swoimi zapachami. Niektóre zapachy z tej kolekcji wypaliłam do cna, innych zostało jeszcze po kawałeczku, więc zapraszam Was na moją opinię o nich. W kolekcji znajdziemy 3 kwiatowe zapachy oraz 2 mające wodzić nas w magicznie kuszące miejsca.
Midnight Oasis - to rzeczywiście plaża nocą a może raczej raj nocą! Ale czy jest to "morska bryza z domieszką cytrusów"? Trochę tak, chociaż nie do końca. Najbardziej wyczuwalne są tu nuty drzewa sandałowego a cytrusy stanowią tylko malutki dodatek. Całość przypomina mi drogie, męskie perfumy! Zapach ciepły, męski, bardzo intensywny. Od razu czuć go w całym domu. Po ok. 3 godzinach palenia czuć go bardzo delikatnie, by znów po jakimś czasie ulotnił się całkowicie. Zapachem przypomina Midsummer's Night.
Under The Palms - błogi relaks pod palmami. Wspomnienie słonecznego lata i błogiego lenistwa. Rzeczywiście czuć tutaj trawę morską i kokos. Zapach bardzo tropikalny, orzeźwiający i nieco pobudzający... miłe wspomnienia :) Przyznam szczerze, że przy pierwszym powąchaniu nie wyczuwałam tutaj nuty zapachowej, która przeważałaby nad pozostałymi. Natomiast Wiki spryciula od razu wyczuła tutaj kokoska, więc zapach ten był nieco intensywniej używany i zużyty jako pierwszy :) Dla mnie ten zapach powinien znaleźć się w letniej a nie wiosennej kolekcji...
Zapachy kwiatowe:
Lovely Kiku - z opisu to zapach japońskiej chryzantemy "kiku"z nutami kwitnącej wiśni i ciepłej wanilii. Dla mnie to zapach bzu z nutą słodkiej wanilii. Zapach jest bardzo wiosenny, świeży oraz ciepły. Po zapaleniu czuć go delikatnie i nienachalnie. Mimo to i tak roznosi się po całym domu. Ten zapach z całej wiosennej kolekcji spodobał mi się najmniej, ale i tak jest bardzo przyjemny. Podczas łamania bardzo się kruszy :(
Champaca Blossom - niezwykle kusząca kwiatowo-owocowa i elegancka mieszanka. Zapach świeży, pogodny i bardzo kobiecy. Bardzo intensywny i słodki, ale nie mdły. Przypomina mi perfumy, które kiedyś miałam i bardzo je lubiłam. Według mnie chyba najładniejszy (i seksowny) zapach z całej kwiatowej trójki. Idealny pocieszyciel w ponure dni. Uwielbiam!
Pink Hibiskus - z opisu to zapach świeży i bardzo egzotyczny. Nuty cytrusowe dodają całości nieco orzeźwiający charakter. Dla mnie z pewnością nie jest świeży... Zapach jest bardzo mocny a zaraz po odpaleniu wręcz duszący. W małym pomieszczeniu może być przytłaczający. Po czasie kiedy olejki eteryczne trochę się ulotnią czuć ładny kwiatowo-owocowy zapach, ale ciężko go dokładnie opisać. Mieszanka mocnej woni hibiskusa z egzotycznymi cytrusami, może tak ;) Gdy wieczorem palę ten wosk, to wstając rano czuć jego subtelną woń. Bardzo nieprzewidywalny wosk, ale jestem na tak ;)
Woski z nowej linii możecie kupić na homedelight.pl Jak widzicie, nie są to typowo wiosenne zapachy. Kwiaty nie są "babcine", więc nie obawiajcie się :)
Obecnie na stronie sklepu trwa promocja na zapachy miesiąca >klik!<. W styczniu obowiązuje rabat -25% na zapachy Christmas Cookie, Christmas Eve oraz moje ulubione Pink Dragon Fruit i Pink Sands!
Pozdrawiam :*
Obecnie na stronie sklepu trwa promocja na zapachy miesiąca >klik!<. W styczniu obowiązuje rabat -25% na zapachy Christmas Cookie, Christmas Eve oraz moje ulubione Pink Dragon Fruit i Pink Sands!
Pozdrawiam :*
Nie wiedziałam, że YC ma już woski wiosenne :)
OdpowiedzUsuńJa póki co jestem cały czas jeszcze przy zimowych.
są dostępne już jakiś czas ;) ja tez spalam te zimowe, aby nie zostawić ich na cieplejszą porę ;)
UsuńCiekawe zapachy :)
OdpowiedzUsuńbardzo nieprzewidywalne :)
UsuńTen raj nocą kusi :) przy okazji sprawdze te zapachy, ale juz same nazwy zachęcają do kupna :)))
OdpowiedzUsuńnazwy jak zwykle są ciekawe :)
UsuńJa mam dwa z tych wosków - Under The Palms i Lovely Kiku i już wiem, że Under The Palms musi trafić do mnie w formie słoja - jest absolutnie przepiękny :) Chciałabym jeszcze powąchać Midnight Oasis, o którym czytałam wiele dobrego. Może i mnie uwiedzie taki męski zapach? :)
OdpowiedzUsuńMidnight Oasis jest piękny... nie pożałujesz :)
UsuńMnie jakoś te woski nie kręcą. ;/
OdpowiedzUsuńo masz :)
UsuńChampaca Blossom chyba przypadłaby mi tez do gustu, mam na razie mnóstwo świeczuszek zapachowych, ale kto wie :)
OdpowiedzUsuńhaha, i tak się skusisz, wiem to :p
UsuńZaciekawił mnie Under The Palms :)
OdpowiedzUsuńprzydałby się teraz taki relaks pod palmami :)
UsuńChampaca Blossom mnie też uwiódł, teraz wypróbuję Under The Palms, na pozostałe się nie skuszę. :)
OdpowiedzUsuńspróbuj jeszcze Pink Hibiscus - on jest bardzo nieprzewidywalny :)
UsuńZastanawiam się nad zakupem Under The Palms. Zachęca mnie ten kokos w składzie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkokos zawsze kusi. lubię go nie tylko w kosmetykach :)
Usuństrasznie mnie kuszą te nowości!
OdpowiedzUsuńwiem, że i tak ulegniesz! :)
UsuńChampaca Blossom i Under The Palms moi faworyci ;)
OdpowiedzUsuńMoi również :D
UsuńMoi też :D
Usuńjakie zgodne :D
Usuńno ciekawa jestem tych nowosci......zachecajaco wygladaja :)
OdpowiedzUsuńi pachną równie zachęcająco :)
UsuńKusisz :D
OdpowiedzUsuńjak zawsze :D
UsuńWidziałam je ostatnio z Świecie Zapachów i nawet powąchałam, ale gdzie do wiosny. Teraz wolę cięższe zapachy.
OdpowiedzUsuńja właśnie teraz spalam te zimowo-świąteczne, by zrobic miejsce następnym ;)
UsuńKupiłąm dziś Lovely Kiku i według mojego nosa jest śliczny:-) Pozostałych nowości jeszcze nie wąchałam.
OdpowiedzUsuńwiem z autopsji, że na tym jednym wosku się nie skończy ;)
Usuńbardzo mnie kuszą te woski:)
OdpowiedzUsuńkuszą, kuszą :)
Usuńjeszcze swoich nie odpaliłam ale tak na sucho to nie pasuje mi tylko ta champaca blossom i lovely kiku :)
OdpowiedzUsuńone zaskakują po odpaleniu, jak np. pink hibiscus
UsuńNie miałam okazji używać tych nowości, powąchałam w sklepie ale nie zachwyciły mnie na tyle by kupić.
OdpowiedzUsuńone są zupełnie nieprzewidywalne ;)
UsuńJa powoli zamierzam się do kupna wiosennej kolekcji.
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że nie pożałujesz. czekam na wieści od Ciebie :)
Usuńz tych nowości skusiłam się jedynie na Champaca Blossom który momentalnie mnie uwiódł swoim zapachem,nad resztą muszę się zastanowić :)
OdpowiedzUsuńo tak, piękny jest...
UsuńMam wszystkie nowe zapachy, ale jeszcze ich nie paliłam. Najpierw chcę wypalić te cięższe zimowe,korzenne i ciasteczkowe zapachy :) Ale myślę, że najbardziej przypadnie mi do gustu Champaca Blossom ;)
OdpowiedzUsuńnie wytrzymałabym :D
UsuńUwielbiam te woski ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.magdalena-achtelik.blogspot.com
http://www.youtube.com/user/OriTwojSukces
wszyscy, którzy spróbowali - przepadli na zawsze ;)
Usuń