Hej Kochani!
Dziś mam dla Was kolejną maskarę. Tym razem jest to Wibo Dolls Lash Ultra Volume. Kupiłam ją podczas listopadowej promocji (-40%) w Rossmannie i przeleżała tak 2 miesiące. Pamiętam, że jak to zwykle bywa w przypadku maskar, na początku nie przypadła mi do gustu. Poleżała, poczekała i teraz spisuje się idealnie! Zapraszam do dalszej części postu, w której znajdziecie m.in. zdjęcia tuszu na rzęsach.
Dzięki innowacyjnej
szczoteczce pogrubia, zagęszcza, podkręca i wydłuża rzęsy nadając oczom
teatralną oprawę. Kształt szczoteczki pozwala na precyzyjną aplikację
tuszu pokrywając rzęsy równomierną warstwą tuszu, nie pozostawiając
nieestetycznych grudek. Tusz nie obciąża rzęs dzięki czemu nie kruszy
się i zapewnia długotrwały perfekcyjny makijaż oka.
Tusz zamknięty jest w plastikowym, wesołym opakowaniu. Rzadko zdarzają się takie radosne kolory, więc to u mnie zupełnie coś nowego. Nie wiem, czy oprócz Wibo i Lovely ktoś jeszcze stawia na tak wesołe kolory opakowania? Tusz wyposażony jest w tradycyjną, gęstą szczoteczkę. Jakoś teraz chętniej używam takich tradycyjnych niż silikonowych szczoteczek.
Tusz ma gęstawą konsystencję, ale nie ma to żadnych dalszych negatywnych skutków. Pokrywa rzęsy równomiernie, bez grudek i sklejania. Nie zastyga szybko na rzęsach, dlatego z łatwością aplikuje się drugą warstwę. Nawet ta druga warstwa nie wygląda ciężko. Rzęsy są dobrze rozdzielone i fajnie pogrubione. Tusz daje naprawdę bardzo ładny efekt. Nie kruszy się w ciągu dnia, nie osypuje i nie odbija na górnej powiece (co mnie bardzo denerwuje w innych tuszach). Po miesiącu używania zrobił się bardzo gęsty. Dodam, że otwarłam go 2 miesiące wcześniej. Z takim efektem i za tak niską cenę mogę kupować go co miesiąc.
Do makijażu użyłam również:
- Pharmaceris F fluid ochronno-korygujący w odcieniu 01 Ivory [klik!],
- Kobo Professional matujący puder sypki 103 Natural Beige [klik!],
- Dr Irena Eris ProVoke modelator twarzy (roż+bronzer),
- Oriflame Eyebrow Kit [klik!],
- The Balm rozświetlacz Marry-Lou Manizer,
- Dr Irena Eris ProVoke baza pod cienie,
- Avon szminka Zmysłowa przyjemność kolor Honey Flower (tutaj Spring Lilac [klik!]),
Pojemność/waga: 8g
Cena: 6-10zł w zależności od promocji
Dostępność: większość drogerii
Tusz kupiłam całkiem przypadkowo, zupełnie spontanicznie. Nie chciałam wtedy kupować niczego na siłę, a lubię mieć 1 tusz w zapasie:) Nie żałuję i polecam, bo koszt niewielki, więc macie niewiele do stracenia.
Zapraszam Was do postów z innymi maskarami:
- Wibo Volume Lashes,
- Kobo Professional Black Perfection,
- My Secret Create Your Lashes,
- Maybelline Mega Plush Volume.
- Wibo Volume Lashes,
- Kobo Professional Black Perfection,
- My Secret Create Your Lashes,
- Maybelline Mega Plush Volume.
Pozdrawiam :*
Pięknie rozdziela rzęsy :) będę go musiała przetestować.
OdpowiedzUsuńnie masz nic do stracenia. oby był w którejś drogerii, bo z tym to różnie bywa...
UsuńBardzo fajny efekt za taką cenę :)
OdpowiedzUsuńdokładnie!
UsuńChętnie go wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że nie pożałujesz :)
Usuńefekt super czuje sie skuszona :)
OdpowiedzUsuńmiło mi było Cię skusić :)
UsuńDość fajnie wygląda na rzęsach, choć nie wiem czy na tyle żebym poczuła się skuszona do zakupu. Co do opakowań, to racja. Najczęściej ciemne, czarne, srebrne, ale zdarzają się też kolorowe w innych markach np. MNY, Rimmel czy Gosh :)
OdpowiedzUsuńjeśli nie efekt, to cena zachęca zdecydowanie :) dałam za nią 6zł w promocji listopadowej :)
UsuńU mnie ten tusz w ogóle się nie sprawdził niestety :(
OdpowiedzUsuńto zależy od rzęs, moje lubią większość maskar :)
UsuńFajny efekt daje na Twoich rzęsach :) Dobrze, że jest na rynku kilka tanich tuszy, które dorównują jakością tym z wyższej półki... Wpisuję go na listę produktów do wypróbowania.
OdpowiedzUsuńja muszę wypróbować jeszcze wersję żółtą :)
UsuńFajny efekt i cudne opakowanie :)))
OdpowiedzUsuńtakie wesołe, inne od reszty :)
UsuńSpodziewałam się lepszego efektu :D
OdpowiedzUsuńnie przesadzaj, nie jest źle ;)
Usuńwow, świetny efekt! skuszę się na niego!
OdpowiedzUsuńnie masz nic do stracenia :)
UsuńPrzyznam, że efekt przyzwoity :D
OdpowiedzUsuńcałkiem całkiem :)
UsuńFajny.Świetny nacodzień. Mi podobija się zdjęcia tuszu
OdpowiedzUsuńdziękuję :) testuję nowe tło. dziś jeszcze bardziej je rozbieliłam, bo coś mi jeszcze nie pasowało :)
UsuńSuper efekt :)
OdpowiedzUsuńmógłby nieco bardziej pogrubiać, ale nie jest źle :)
UsuńMiałam ten tusz kiedyś. Szału nie było, pupy nie urwało.:)
OdpowiedzUsuńto zależy od rzęs. moje lubią prawie wszystkie tusze :)
UsuńBardzo spodobał mi się efekt, dużo lepszy niż uzyskany przez niektóre dużo droższe tusze :)
OdpowiedzUsuńtak właśnie jest!
UsuńRzęsy cudownie wyglądają:)
OdpowiedzUsuń:*
Usuńwygląda bardzo ładnie ;)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńBardzo ładny efekt na Twoich rzęsach :) Z różowego też byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować żółtą wersję, bo tej jeszcze nie miałam :)
UsuńFajny efekt, ale moim rzęsom tusze z Wibo niespecjalnie się sprawdzają :(
OdpowiedzUsuńmoje rzęsy mają to do siebie, że lubią chyba wszystkie tusze. rzadko trafia mi się tusz, który im nie podpasował :)
UsuńZgadzam się niestety rzadko można trafić na taki radosne opakowania :) Ja z wibo o ile dobrze pamiętam żadnego tuszu nie miałam, ale Twój spisał się świetnie ;)
OdpowiedzUsuńten jest mój drugi z Wibo i oba bardzo polubiłam. okazuje się, że czasem nie warto przepłacać :)
UsuńJa w przeciwieństwie do Ciebie chętniej sięgam po maskary z silikonowymi szczoteczkami :)
OdpowiedzUsuńTen tusz wygląda całkiem nieźle, na co dzień pewnie nadaje się idealnie, ale z kolei na większe wyjścia pewnie sięgnęłabym po inną maskarę, która daje taki efekt "WOW" ;)
ja lubię i te i te. miłość nadchodzi falami do konkretnego rodzaju :) no ta jest bez efektu wow, ale nie jest zła :)
UsuńMam i bardzo sobie chwalę tą maskarę:)
OdpowiedzUsuńCena rzeczywiście niska jak za tak przyzwoity efekt :) Kiedyś byłam uprzedzona do tanich maskar, ale teraz zaczynam się do nich przekonywać ;)
OdpowiedzUsuńczuje się przekonana, jak pokończę swoje tusze to go kupię:)
OdpowiedzUsuń